Kto może być Matką Boską?

Aktor to nie postać, którą kreuje. Gdyby tak było, wielu ról nie miałby kto zagrać. Aktor musi wyjść z roli i żyć dalej. I jest tak zarówno wtedy, gdy grał świętego, jak i wtedy, gdy grał złodzieja, gwałciciela czy mordercę.

Pytanie o moralność dzieła powraca w dyskusji publicznej zawsze wtedy, gdy u kogoś pojawiają się wątpliwości co do etycznej kondycji autora tegoż dzieła. Ostatnią falę dyskusji sprowokowała wiadomość, że rolę Maryi w filmie The Resurrection of the Christ, kontynuacji Pasji w reżyserii Mela Gibsona, ma zagrać polsko-włoska aktorka Katarzyna Smutniak. W opinii krytyków tego pomysłu wyznawane przez nią publicznie poglądy czynią ją niegodną zagrania tej roli: postaci Maryi nie powinna kreować aktorka, która opowiada się za aborcją. Jej ewentualne zdolności aktorskie nie mają tutaj nic do rzeczy. Jak przeczytałem na jednym ze społecznościowych profili, „nie każda aktorka jest godna roli Matki Boga”. Czy rzeczywiście lepiej by było, aby – spytajmy dla kontrastu – tę rolę zagrała aktorka znana z pobożności, ale za to kiepska? Czy wówczas lepiej się wczuje w postać Maryi? Czy aktor i jego rola to jedno?

Wiedza o twórcy

Jakie jest uzasadnienie dla tak krytycznego stanowiska wobec obsadowej decyzji Mela Gibsona? Czy rzeczywiście moralność twórcy nie tylko odbija się w dziele, ale i to dzieło przenika? Czy autor „zaraża” dzieło swoim życiem? Czy to jest w ogóle możliwe? Wyjdźmy poza aktorstwo. Czy malarstwo człowieka, który ma na sumieniu przestępstwo, nie może być dobre? To samo pytanie można postawić w przypadku kompozytora, piosenkarza, reżysera filmowego.

A może kwestia jest dużo prostsza? Może tym, co determinuje naszą relację do dzieła, nie jest wcale moralność jego twórcy, ale wyłącznie to, co o owym twórcy wiemy? I to właśnie ta wiedza blokuje nas przed akceptacją dzieła? Przecież o moralności wielu twórców nie wiemy nic. I – chciałoby się dodać – dzięki Bogu, bo na wiele dzieł kultury nie moglibyśmy patrzeć. Życiorysy architektów i budowniczych naszych kościołów są często nieznane. Może obraz, przed którym zwykliśmy się modlić, namalował artysta rozpustnik? Przecież o życiu tego czy innego – nawet wybitnego – malarza przeciętny odbiorca nie wie nic. To samo można powiedzieć o autorach książek i kompozytorach piosenek. Powiedzmy sobie szczerze, ta niewiedza nas chroni przed moralnymi dylematami co do odbioru samego dzieła. Dylematy się pojawiają dopiero wtedy, gdy dotrą do nas niepokojące wiadomości: ten piosenkarz okazał się pedofilem, a tamten malarz – gwałcicielem.

W tym roku odwiedziłem sanktuarium Świętego Ojca Pio w San Giovanni Rotondo. Dolny kościół, w którym obecnie znajduje się trumna

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2025, nr 12, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Kto może być Matką Boską?
ks. Andrzej Draguła

urodzony 5 stycznia 1966 r. w Lubsku – prezbiter diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, doktor habilitowany teologii, profesor na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, kierownik Katedry Teologii Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych US, członek Komitetu Nauk...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze