Felietony | Znaki szczególne
Życie w garści
Pod kołami lokomotywy rozlega się huk. Słyszę go dobrze, jedziemy w pierwszym wagonie. Coś łomocze także pod nami, coś miażdżymy. I zaraz, zanim jeszcze dwie emerytowane polonistki z Urgenczu odsuną filiżanki z herbatą od ust, pociąg zaczyna hamować. Chwilę t...