Winę za wszystko ponosi rzeka
Szanowny Lwie, Nie byłem dobry dla brata Saumona, choć to on przyniósł mi wiadomość, że jadę do Polski. Był to dzień, w którym postanowiłem skończyć ze swoim lenistwem i włóczeniem się po ulicach Paryża. Zabrałem się ostro do pracy. Pełen dziwnej...