Kapłan niosący Najświętszy Sakrament w procesji eucharystycznej
fot. Josh Applegate / Unsplash

Wiara ma swoją dynamikę, przechodzi przez różne etapy i fazy, jest tam miejsce na pytania, wątpliwości, oschłość, zastój. Czasami te właśnie doświadczenia, trudne i niepokojące, są niezbędne dla oczyszczenia i wzrostu wiary.

Wczorajszy Bóg dzisiaj jest już bożkiem”. To stwierdzenie przestroga Świętego Augustyna oznacza, że Bóg jest Bogiem żywym, jest wręcz żywiołem, i nie da się Go pochwycić i zatrzymać na podobieństwo stop-klatki. On zawsze nas wyprzedza, jest większy od naszych możliwości pojmowania czy doświadczania, jest nieustannym wyzwaniem, wymyka się nam, a równocześnie nas pociąga i wzywa, byśmy starali się dotrzymać Mu kroku. Jeśli taki jest Bóg, to również to, co nas z Bogiem łączy, co się dzieje między Bogiem a człowiekiem, jest żywe czy też jest żywiołem, jest dynamiczne, rozwija się, przemienia, pulsuje, przechodzi przez różne fazy. Człowieka z Bogiem łączy wiara. Wiara dąży do pełni, która jednak ciągle jest przed nami. Tak, wiara rozumiana istotowo, wiara autentyczna, także musi być żywa. A to wymaga, żeby się o nią troszczyć, żeby ją karmić, żeby w nią inwestować. O samochód musimy dbać, żeby działał, o kwiatek, żeby nie usechł, o psa, żeby nie sczezł. A cóż dopiero o sprawy tak fundamentalne jak miłość czy wiara. Jako zapalony rowerzysta powiedziałbym, że z wiarą jest jak z jazdą na rowerze: jeśli chcemy zachować równowagę, musimy jechać naprzód, inaczej się przewrócimy. Człowiek z natury się rozwija – fizycznie, intelektualnie, kulturalnie, społecznie. Jego wiedza, świadomość, zdolność rozumienia, jego doświadczenie w różnych dziedzinach życia stopniowo wzrastają. Tak samo powinien się on rozwijać religijnie i duchowo. Inaczej wiara nie będzie przystawała do całej reszty, będzie za ciasna, trochę jak garniturek lub sukienka od pierwszej komunii dla dorosłej osoby. Taki za ciasny garniturek tak naprawdę nadaje się tylko do wyrzucenia. I wiara, która zatrzymałaby się na poziomie pierwszej komunii czy nawet bierzmowania, szybko się okaże za ciasna, a wtedy źle się w niej czujemy i bardzo łatwo ją odrzucić.

Wezwanie do pracy nad swoją wiarą, do troszczenia się o nią możemy znaleźć w Ewangelii. Wszystkie przypowieści Jezusa o wzroście (o zasiewie ziarna, o ziarnku gorczycy, o zakwasie), choć dosłownie odnoszą się do królestwa Bożego, możemy interpretować także jako wezwanie do wzrastania w wierze. Podobnie Jezusowe wezwanie „wypłyń na głębię” (Łk 5,4) czy przypowieść o talentach (Mt 25,14–30), których nie należy zakopywać, aby je zachować, ale należy je pomnażać.

Jak troszczyć się o swoją wiarę? To pytanie powinno towarzyszyć człowiekowi, który uważa się za wierzącego, i na każdym etapie życia domaga się ak

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2025, nr 08, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Ziarnko gorczycy
Cyprian Klahs OP

urodzony w 1969 r. na Kaszubach – dominikanin, magister braci studentów w Krakowie.W zakonie pełnił liczne funkcje: duszpasterza akademickiego w Gdańsku i Prudniku, redaktora Katolickiej Agencji Informacyjnej w Warszawie,...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszykKontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze