Winnica
fot. Spencer DeMera / Unsplash

Los potrafi być naszym przyjacielem, choć przecież wiemy, że prawdziwi przyjaciele nie zawsze głaszczą po głowie. Czasami stają się wymagającymi nauczycielami. Tak właśnie było tym razem. Jeszcze w listopadzie pisałem o bliskości, o tym, że nie wymaga ona fizycznej obecności. I oto szybko przyszedł praktyczny egzamin. Znalazłem się w Kalifornii, która wprawdzie rozpieszcza słońcem i ciepłem, ale jednak jest od Polski oddalona o dwanaście godzin lotu i dziewięć stref czasowych. Daleko. Tę odległość można poczuć. I ja poczułem. Zatęskniłem za domem.

Przyjechałem tu na spotkanie firm rodzinnych. Santa Barbara. Odwiedzamy winnicę prowadzoną przez kolejne pokolenie winiarzy. Kalifornijska jesień w niczym nie przypomina naszej. Liście wciąż pozostają na krzewach, a ich zieleń powoli zamienia się w słoneczne żółcie i ciepłe brązy. Słuchamy ludzi, którzy od pokoleń pracują z winoroślą. To rodzina oddana swojej ziemi. W ich przypadku firma jest nie tylko biznesem. Jest pasją, troską, ciągłością, życiem.

Winnicy nie da się po prostu posiadać. Trzeba ją pielęgnować. Winny krzew owocuje dopiero po kilku latach od posadzenia, a dobre wino dojrzewa przez lata. I nagle słyszymy, że właściciele mają plan na 250 lat do przodu. W naszym rozchwianym świecie? Szaleństwo? Żart? Głupota? A może właśnie mądrość i pokora wobec czasu? Może zrozumieli coś ważnego o winnicy – i o życiu?

Ziemia służy krzewom, krzewy owocom, owoce winu,

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2025, nr 12, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
W winnicy
Dariusz Duma

urodzony w 1968 r. – filozof, przedsiębiorca, trener, coach, doradca, prezes Chiltern Consultancy International Polska, pionier i autorytet konsultingu biznesowego w Polsce. Dariusz Duma popularyzuje wiedzę, kompetencje i...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze