Felietony | Klasztor nad Newą
Bóg krasnoludek
Opuściłem na kilka tygodni klasztor nad Newą, by na polskiej niwie odpocząć trochę wakacyjnie oraz ucieszyć się rodzinnymi (ślub mojego siostrzeńca) i zakonnymi (święcenia i prymicje naszych braci) uroczystościami. Gdy jednak siedzi sobie człowiek na tarasie w...