Felietony | Znaki szczególne
Od świtu do zmierzchu
Powietrze jest lepkie i gęste, a dźwięki wiszą w nim jak dojrzewające owoce na gałęziach. Słyszę wszystko. Śpiew wróbli i kraczące wrony, stukanie dłut za ścianą, głos kobiety, która o coś pyta. Jej zdanie zakrzywia się w górę, tony są najwyższe przed samym z...