Felietony | Znaki szczególne
Pocztówka znad krawędzi
Chciałabym napisać, że to podwójnie surrealne, ale nigdy dotąd nie śniła mi się ani wojna, ani ocean. A teraz są naprawdę – jedno i drugie, choć trudno stwierdzić, które bardziej mi się w głowie nie mieści. Siedzę na piasku, każda wywracająca się z hukiem fal...