Drogie dziecko
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Małgorzata Wałejko kładzie zasadniczy akcent na cud niepowtarzalności osoby ludzkiej, ja natomiast podkreślam przede wszystkim niepowtarzalnie cudowny charakter wspólnoty małżeńskiej tworzonej przez dwie niepowtarzalne osoby. Jestem głęboko...
1. Szanowna Pani Małgorzato, Serdecznie dziękuję za tekst z majowego numeru „W drodze” 1 i za zainicjowanie tego ciągu artykułów. Dyskusja bardzo ciekawie meandruje. To dzięki Pani – bo od Pani ostrej polemiki ze mną się wszystko rozpoczęło&...
O miłość się martwię. Czy przyjdzie. Bo bez miłości się nie uda. Nic się nie uda. Wiem, że nie można jej nikomu narzucić i nikogo do niej przymusić. Czy przyjdzie? Czy razem z naszymi dziećmi przyjdzie miłość? 27 grudnia 2003 roku Troc...
Adopcja jest bardzo trudna dla dziecka, trudniejsza niż dla rodziców, którzy je adoptowali. Mój problem jest prosty: ja tylko nie mogłam urodzić swojego dziecka. Jego problem jest dużo bardziej skomplikowany: ono musi zmierzyć się ze świadomością,...