urodzony w 1939 r. Olszynach koło Jasła – dominikanin, duszpasterz polonijny, misjonarz, tłumacz Dzienniczka św. Faustyny (z japońskim franciszkaninem Karolem Atsushi Shoji OFM) i Koronki do Miłosierdzia Bożego na język japoński, wikariusz parafii w Czortkowie na Ukrainie.
Po święceniach w 1965 r. przez 10 lat pracował w Poznaniu.
Myślałem, że mam powołanie, ale gdyby mi na furcie dominikańskiej powiedzieli, że się pomyliłem, wróciłbym bez żalu do świata. Do dziś mi tego nie powiedzieli.
– opowiada w rozmowie z Robertem Karpiem.
W 1977 roku wyjechał na misje do Japonii, gdzie dotarł 9 lipca. Po pobycie w Tokio, o. Różycki OP pracował w Nihonmatsu (1982-1995) w prefekturze Fukushima. W latach 1995-98 trafił do Fukushimy, następnie, jako kapelan znalazł się w Cherry Hill w USA. Od 1999 roku do wyjazdu z Japonii przebywał w Seto koło Nagoi, gdzie był m.in. kapelanem sióstr dominikanek kontemplacyjnych.
Gdy wyjeżdżałem, wszyscy nade mną płakali, jak nad umarłym. O mało sam się nie rozpłakałem. Ale od wieku wieków nie słyszano, żeby nieboszczyk płakał na swoim pogrzebie i się powstrzymałem
– wspominał wyjazd z Japonii.
Propagator kultu Bożego Miłosierdzia i modlitwy różańcowej wśród mieszkańców Japonii, organizator Bractw Różańcowych.
Życzenia imieninowe przyjmuje 27 stycznia.
