chłopiec - pasterz
fot. Milind Bedwa / Unsplash

Iz 11,1–10 / Ps 72 / Rz 15,4–9 / Mt 3,1–12

[7 grudnia 2025 / II niedziela Adwentu]

Słowo, jeszcze zanim stało się ciałem, pełne JEST paradoksów. Ich nagromadzenie w dzisiejszych czytaniach może przyprawić o zawrót głowy. Żeby się nie przewrócić, czytając, trzeba pamiętać, że mamy do czynienia ze słowem Boga. Źródło pozornego zamętu nie bierze się z nagromadzenia sprzeczności, zjawisk niemożliwych do wyobrażenia, ale ze sztywności ludzkiego myślenia. Gdy słyszymy o lwie, który będzie jadł słomę, czy o baranku beztrosko wylegującym się w towarzystwie wilka, umysł automatycznie wkłada te słowa między bajki. Oto świat niemożliwy, nierealny, tania klechda opowiadana dla pocieszenia zmęczonych ciągłą rywalizacją, pościgiem za racją i wpływem. Wobec Bożego słowa wypada zrzucić skorupę ograniczającą giętkość myśli.

Oto kilka tropów przydatnych w odzyskiwaniu gibkości umysłu. Mesjasz będzie „różdżką z pnia Jessego”. Tym razem nie „potomek Dawida”, króla, zwycięzcy i nieziemsko bogatego władcy, ale chłopak z pastwiska pod Betlejem. Pasterz z lirą i procą. Procą słów, które „uderzą gwałtownika” niczym kamień wymierzony w czoło Goliata. „Zabije złoczyńcę”, ale nie człowieka. Boska moc jest pełna łagodności. Jego panowanie nie będzie przypominać dominacji. Zwycięży przez wprowadzenie zgody. Lew będzie prowadzony przez dziecko, a niemowlę będzie się bawić przy norze żmii. Nie trzeba więzić lwa, nie trzeba przepędzać węży. Wystarczy zmiana serca – oto tajemnica nowego królestwa. Świat, w którym nie ma przemocy, nie potrzebuje do niej wracać.

Jak to osiągnąć? Paweł wyjaśnia Rzymianom, że chrześcijanie muszą się stać „mesjaszanami”. Przyjąć to samo namaszczenie, dzięki któremu Mesjasz stał się sługą i Żydów, i pogan. Przekroczył odwieczną granicę wrogości. W sobie zadał jej śmierć. Dlatego mógł pokochać jednych i drugich. Mógł, ponieważ wypełniony jest Bożym Duchem. Teraz wyznawcy Jezusa mają przyjmować innych tak, jak sami zostali przyjęci przez Niego. Jak mielibyśmy tego dokonać? Dzięki temu samemu Duchowi, którym namaszczony jest Chrystus i my. Jeśli i to zdanie nie ma być włożone między bajki, trzeba poprosić o ten dar. Od tego zaczyna się zmiana serca.

Artykuł pochodzi z miesięcznika W drodze 2025, nr 12. Kup cały numer.

Wyczyść
Mesjaszanie
Tomasz Grabowski OP

urodzony w 1978 r. – dominikanin, czyli kaznodzieja, doktor nauk teologicznych, ceniony rekolekcjonista, duszpasterz, od września 2016 r. prezes Wydawnictwa Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze, od 2022 roku Prowincjalny Promotor Środków Społecznego Przekazu Polskiej Prow...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze