O młynarzu, który był naczelnym
Marcin Babraj był „młynarzem” – choć właściwie ubierał się jak generał Sosabowski – zielona kurtka spadochroniarza, nasunięty na ucho beret, postawiony wysoko kołnierz, maskujący dyskretną koloratkę. To już 40 lat. Czas oczywiście płynie, a my z nim, ...