Felietony | Znaki szczególne
Mały czas
„Co można zrobić?” – mawiają Bengalczycy w chwilach, gdy wiedzą, że nic nie można. Używają tego powiedzonka jak filozoficznej maksymy, jak zaklęcia zgody na niemoc, jak gestu bezradnego rozłożenia rąk. I ja obracam to zdanie w głowie – po bengalsku, fonetyczn...