Kto ma miękkie serce?
Siedzieli od pięciu minut przy herbacie. Bez słowa. Wanda tylko wzdychała. – Co ci jest? – odezwał się w końcu.– Nic, niedługo umrę – powiedziała ze spokojem. Spojrzała na rozjaśnioną nagle tym wyznaniem twarz męża.– Widzę, że cię to cieszy.– Tak, kochanie, b...