Paweł Dąbrowski OP o książce „Czystość – pojednanie zmysłów”

Błyskotliwa, mądra, potrzebna książka. W dobie pogardy dla ciała, sprowadzanego do zgrupowania cząstek bądź programowalnej przez ego żywej maszyny – wręcz niezbędna – napisał Paweł Dąbrowski OP.

Varden analizuje tytułowy temat z punktu widzenia ostatecznego celu człowieka, czyli raju – mieszkania tyleż nam obcego teraz, co naturalnego przed upadkiem. Pisze: „być czystym w tym życiu to znaczy dostroić się do życia niebieskiego, a zatem mieć powód, żeby umrzeć”. Ta perspektywa ustawia cały, lekko meandrujący wywód. Mamy więc wykład biblijnej antropologii i płynące z niej wnioski; opis napięć, którym poddany jest człowiek wygnany z raju; nauki ojców dotyczące zarządzania namiętnościami oraz finalny, zataczający koło rozdział o kontemplacji. Jak zwykle Varden czerpie garściami z szerokiego nurtu kultury, nierzadko sięga po inspiracje dla katolickiego biskupa wcale nieoczywiste. W skrócie: wielka erudycja, klarowność myśli, tona inspiracji oraz zwykła przyjemność czytania. Kupcie sobie papier, będziecie podkreślać. A potem wracać. Bo to tekst, do którego się wraca. Do którego chce się wracać, skoro maluje tak piękną perspektywę – ostatecznego pojednania zmysłów. Dla smaku kilka wybranych fragmentów (hamowałem się bardzo).

„Być zobaczonym w prawdzie jest doświadczeniem bliskości. Tak naprawdę wzrok może być bardziej intymny niż dotyk”.

„Chrześcijanin pragnie żyć pełnią życia – ni mniej, ni więcej – i do tego jest powołany. Jednak czasami ktoś musi nam pomóc się dowiedzieć, czym jest życie i gdzie można je znaleźć”.

„Dla większości z nas droga do porządku wiedzie p r z e z nieporządek. Próbując go ominąć, ryzykujemy rozminięcie się z życiem. Świadomość, choćby podskórna, tego nieporządku, który w sobie noszę, a jednocześnie udawanie, że on nie istnieje, jest hodowaniem iluzji. Na takim gruncie nie wyrośnie żadna znacząca relacja ani żadne życie duchowe. Jak miałbym zostać uleczony, skoro robię wszystko, żeby nie wyglądać na chorego?”.

„Nawet nieuporządkowany eros jest w stanie wzniecić uświęcającą miłość do Boga, która wypędza strach. Nic się nie skryje przed porządkującą mocą Boga. Nic w człowieku nie pozostaje nieodkupione”.

„Podstawową ascezą wymaganą od chrześcijanina jest zaufanie. Ufając, rezygnujemy z iluzorycznych roszczeń do wszechwiedzy. Oddajemy się w ręce Boga i zgadzamy się, żeby odnowił nas zgodnie ze swoim zamiarem. Tylko On może urzeczywistnić w nas swoje podobieństwo, łącząc w czystą całość przeróżne czynniki, które składają się na naszą historię i osobowość. Chrześcijanie często popełniają błąd, zakładając, że czystość jest czymś normalnym; nie, jest czymś wyjątkowym”.

Do kupienia tutaj: wdrodze.pl/produkt/czystosc-pojednanie-zmyslow

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze