Unieważnienie
Zawsze byłam gadułą. I trochę panną mądralińską. Ciocia mówi, że robiłam zatrważające wrażenie, gdy jako trzylatka odchodziłam od telewizora i – ledwie zasłyszawszy tam jakieś trudne słowo – zaraz zaczynałam go używać w rozmowie z dorosłymi, co gorsza, w najz...