Simcha Fisher – „Przewodnik dla grzeszników. Naturalne planowanie rodziny”

Simcha Fisher – „Przewodnik dla grzeszników. Naturalne planowanie rodziny”

Cała prawda o NPR – bez koloryzowania

Zastanawiasz się, jak czerpać radość z seksu przy wszystkich ograniczeniach, które naturalne planowanie rodziny nakłada na małżonków? Chcesz żyć w zgodzie z nauczaniem Kościoła dotyczącym płodności? Chcesz pozbyć się poczucia winy i frustracji?

Jeśli tak, to najnowsza książka Wydawnictwa W drodze – Przewodnik dla grzeszników. Naturalne planowanie rodziny, autorstwa Simcha’y Fisher, jest właśnie dla Ciebie!

Ironiczny, dowcipny, szczery i kompetentny zbiór tekstów o tym, w jaki sposób przeżywać seksualność w katolickim małżeństwie. Autorka wbija kij w mrowisko – nie skupia się na technikaliach, ale na tym, jak otwierać się na Boga, samego siebie i współmałżonka. 

Na kartach 21 rozdziałów, podzielonych na 3 części (NPR a twoje życie duchowe, NPR a reszta świata, NPR w okopach) Fisher z ogromnym dystansem (przede wszystkim do siebie) pisze o fundamentalnych kwestiach dotyczących życiowych wyborów i wiary.

Tak, wybory, jakie podejmiesz w kwestii płodności, w znacznym stopniu wiążą się z wolą Boga odnośnie do przy­niesienia nowego życia na świat (niestety czasem także wiążą się z uświadomieniem sobie, że droga, na której się znajdujesz, jest ciemna i pełna samotności; droga ta powiedzie cię do woli Bożej, lecz bez dziecka, którego pragnęłaś). Ale twoje wybory wiążą się również z rozeznaniem woli Bożej doty­czącej mnóstwa innych kwestii – i tu właśnie wkracza część pt. „Malownicza droga kontra optymalne spalanie, kontra wartość sentymentalna, kontra błądzenie wokół”. Co jeszcze mamy do rozeznania prócz dylematu: „mieć czy nie mieć dziecka”? Powinniśmy próbować rozeznać, czy Bóg chce, żebyśmy nauczyli się samokontroli; albo zaufania; czy Bóg chce, żebyśmy skupili się bardziej na tym, co nas otacza lub na długofalowym spojrzeniu na własne życie; czy Bóg chce, żebyśmy przez jakiś czas darzyli naszego współmał­żonka większą troską i uwagą albo rozszerzyli swoje pojęcie tego, po co jest nasze małżeństwo; czy Bóg chce, żebyśmy lepiej zrozumieli wielkoduszność, czy roztropność; czy On pragnie, żebyśmy bardziej godzili się z własnymi ogranicze­niami albo mieli więcej współczucia dla zmagań naszych bliźnich.

Poniższy fragment doskonale oddaje ducha, w jakim napisana została ta pełna ironii i przezabawna, a przy tym niezwykle wartościowa publikacja. Polecamy!

Cóż, pary, które stosują NPR, by zachować odstęp między ciążami, są szczęśliwsze, bardziej zadowolone i wierniejsze niż ich rówieśnicy stosujący antykoncepcję. Każdego miesiąca delektują się nieprzytomnie wręcz romantycznym „efektem miesiąca miodowego”. Mężczyźni spędzają fazy płodności, cnotliwie zalecając się do swych żon, które oczekują z niecierpliwością dni niepłodnych po to, by mogły radośnie oddawać się swoim mężom. Zupełnie jak w twoim domu, prawda? A może nie. Może jest bardziej tak: kochacie się, ale wasze życie seksualne jest swego rodzaju bałaganem. Odrzucacie antykoncepcję ze względu na posłuszeństwo nauczaniu Kościoła i naprawdę wierzycie, że naturalne planowanie rodziny jest lepsze od tych okropnych chemikaliów, które stosują wszyscy inni. Robicie wszystko właściwie… ale w ogóle się przy tym nie bawicie. Twój mąż jest sfrustrowany i zły, ty jesteś zgorzkniała i zakłopotana, a cała sprawa jakoś stała się bolącą plątaniną wzajemnych nieporozumień, bolesnych uczuć i poczucia wyobcowania. Gdy czytacie pełne żaru doniesienia o korzyściach w budowaniu małżeństwa, płynących z naturalnego planowania rodziny, to jedynie was rozśmieszają. Albo doprowadzają do płaczu. Jakim cudem może to być naturalne? Może to nie jest naturalne, ale za to bardzo powszechne. I dlatego napisałam tę książkę. Prawda jest taka, że korzyści w budowaniu małżeństwa płynące z dochowania wierności Kościołowi są rzeczywiste. Są osiągalne. Tylko że trzeba ciężko pracować, by je osiągnąć.

(fragment z książki)

Patronat medialny nad publikacją objęli: INER Instytut Naturalnego Planowania Rodziny, tygodnik „Idziemy”, „Przewodnik Katolicki” oraz portal dominikanie.pl.

Książka otrzymała pozytywne rekomendacje autorytetów w dziedzinie NPR:

Jedna z prawdziwszych i bardziej inspirujących katolickich książek – nie tylko o NPR, ale o małżeństwie w ogóle – jakie czytałam. Cóż takiego naturalnego jest w metodach NPR? Po lekturze czułam się tak wzmocniona i zrozumiana, jak po szczerej rozmowie z kimś, kto dobrze mnie rozumie. Jeśli wciąż jeszcze w ten sposób nie rozmawiałaś z mężem, sobą samą, Panem Bogiem – przeczytaj koniecznie.

– Lidia Molak, animatorka Spotkań Małżeńskich, dziennikarka związana z tygodnikiem „Idziemy”.

Książka jest świadectwem niestandardowego podejścia do macierzyństwa i ojcostwa z seksem  czasem na pierwszym planie, a czasem w tle. Czytaliśmy ją z rosnącym zaciekawieniem, zwłaszcza gdy autorka wyjaśniała, na czym polega obmacywanie czystości na oślep i co to znaczy, że wolność w małżeństwie oznacza rozplątywanie się. To dobry poradnik dla każdego małżeństwa, które stawia sobie pytanie, czy mieć więcej dzieci, czy nie.

–  Irena i Jerzy Grzybowscy, założyciele Spotkań Małżeńskich.

Napisana z wielkim humorem i przymrużeniem oka, a jednocześnie bardzo serio i życiowo książka dla osób  zmagających się z swoją seksualnością w kontekście płodności i dylematu: NPR czy antykoncepcja? Autorka bez moralizowania, upiększania i wielkich słów, ale bezpośrednio i od serca pisze o płodności, jej jasnych i ciemnych stronach.  Porusza  sprawy trudne i dla wielu z nas kontrowersyjne. Pisze o miłości, seksie, relacjach, komunikacji, konfliktach i to w sposób tak otwarty,  zdroworozsądkowy i bez upiększeń, jak może to zrobić tylko doświadczona kobieta, żona i matka mająca mnóstwo poczucia humoru i dystansu – także do siebie.  Dzieli się osobistymi zmaganiami i przemyśleniami. Nie koloryzuje, nie ubarwia. Mówi o „krzyżu NPR” i kapitalnie pokazuje zarówno bolączki jak i piękno tego krzyża. Nie robi jednak tego w sposób banalny, ani przeduchowiony, ale bardzo racjonalny i dowcipny.  Nie idealizuje, nie uwzniośla. Nie ocenia, nie narzuca. Za to rozśmiesza i zaciekawia. Porusza i wstrząsa. Zmusza do refleksji. Im dalej się czyta tę książkę, tym staje się ciekawsza. Adresowana jest do katolików, ale warto by przeczytał ją każdy, niezależnie od swoich poglądów na temat Boga, Kościoła i NPR-u.

– Magdalena i Wiesław Grabowscy, wykładowcy rekolekcyjni związani z Fundacją ProDoTeo.

NPR to droga do bycia wolnym, droga do tworzenia i budowania trwałego małżeństwa i rodziny, to również droga do bycia wolnym w akceptacji siebie i współmałżonka. To okresowa wstrzemięźliwość, która uczy pokory – stawania w prawdzie – i inspiruje do poszukiwania innych sposobów na wyrażanie miłości niż wyłącznie akt małżeński. Autorka trafnie zauważa, że NPR nie jest „windą do nieba” dzięki której będziemy mieli szczęśliwe małżeństwo i rodzinę i nie jest też sposobem na rozwiązywanie problemów małżeńskich. Ale tak, jak  higiena osobista nie zapewnia człowiekowi pełni zdrowia, acz stanowczo ją wspomaga, tak NPR to styl życia, który wspomaga małżonków w tworzeniu dobrych rodzin. Autorka pokazuje wiele recept jak to zrobić. To dobra lektura dla tych, którzy dopiero startują na wspólnej drodze małżeńskiej ale i tych, którzy po latach chcieliby wrócić do tego jak „kiedyś było”. Książka dla wszystkich, którzy chcą pogłębiać więź, budować lepsze jutro swojego związku. Cieszę się, że wydawnictwo W Drodze udostępniło polskim czytelnikom świadectwo Simcha’y Fisher.

–  Elżbieta Gołąb, Prezes INER, 37 lat w małżeństwie.

O autorce

Simcha Fisher jest katolicką blogerką, mówczynią i niezależną pisarką. Pisze dla „National Catholic Register” i „Patheos”. Mieszka z mężem i dziesięciorgiem dzieci w stanie New Hampshire (USA).

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze