ZAJRZYJ DO ŚRODKA
Dziennik Galfryda

Dziennik Galfryda

(0,00),    recenzji
Wyczyść

W outlecie znajdziesz książki odznaczające się niewielkimi uszkodzeniami, takimi jak:

  • porysowana, pogięta, rozerwana lub przybrudzona okładka,
  • zżółkłe, pogięte lub naderwane strony,

Książki z kategorii outlet nie podlegają wymianie na towar pełnowartościowy.
Ilość egzemplarzy ograniczona.
Zapraszamy do korzystania i czytania.

Dziennik Galfryda to zapiski mnicha, trapisty, który prowadzi życie ukryte za murami klasztoru – życie egzotyczne, a zarazem powszednie, zwyczajne i proste, po prostu ludzkie. Oddany modlitwie i pracy, Michał Zioło, wnikliwy obserwator, potrafi zarazem z pewnego dystansu spoglądać na rzeczy tego świata. Pisze o życiu duchowym i osobistych zmaganiach, ale też o współczesnym Kościele i jego bolączkach, obchodzi go rzeczywistość polskiej i francuskiej polityki, uczestniczy w intelektualnej debacie, przygląda się współczesnym modom. O mnichach mówi się, że żyją poza światem i zarazem w sercu świata. Takie właśnie jest życie, którego strzępy zawiera Dziennik Galfryda.

Galfryd to imię kota z poematu Christophera Smarta. Galfryd został nazwany w tym wierszu „sługą Boga żywego, służącego Mu co dzień punktualnie i pilnie", który „poświęciwszy uwagę Bogu i samemu sobie, poświęca ją swojemu bliźniemu". I „mruczy z wdzięcznością, gdy Bóg pochwali go jako dobrego kota". Ojciec Michał pisze:

Przy lekturze poematu Smarta myślałem przekornie, że właśnie tak powinien wyglądać spełniony mnich i szczery chrześcijanin. Umieściłem więc to imię w tytule niejako »życzeniowo«, dla zawstydzenia siebie, człowieka wciąż szukającego i wciąż w drodze.

A Jan Grzegorczyk dopowiada:

Nie jest łatwo pisać o Michale i jego życiu u trapistów. Pomimo że on to życie ukryte – »ziarno otulone Bogiem« – ukazuje nam jak na dłoni. A może właśnie dlatego? Wprowadza nas nie tylko za mury klasztoru, ale do swego serca, umysłu. Wszystkiego możemy dotknąć, zobaczyć, jak przez »rzeczy najbanalniejsze i obowiązki przedziera się do Boga«. Lecz skoro to wszystko takie proste, tak odsłonięte, tak namacalne – to rodzi się lęk, że za mało widzimy albo źle widzimy. Nie dostrzegamy tego, co najistotniejsze. No to może łyczek Michała? Ziołolecznictwo. Jego ulubione powiedzenie: Łyczek Bobkowskiego, łyczek Miłosza... Michał na co dzień pracuje przy wyrobie Alexionu, antydepresyjnej mieszanki z 52 ziół, a nocami jeszcze walcząc z opadającymi powiekami, pichci mikstury na potrzeby swoje i swoich wiernych czytelników. A więc łyczek Michała.

pełen tytuł: Dziennik Galfryda
autor: Michał Zioło OCSO
wydawca: Wydawnictwo W drodze
format: epub & mobi
isbn: 9788379062577

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze