Życie warte życia
Życie alkoholika bez alkoholu jest koszmarem. Jest gorzej niż było. Bo wcześniej alkohol był lekarstwem, które przynosiło ulgę. Teraz nie ma już niczego. Zaczęło się niewinnie. To był ajerkoniak domowej roboty, przygotowany niewprawną ręką dwunastolatk...