Adieu, Paris…
Listopadowy wieczór. Od dwóch miesięcy mieszkam w Paryżu i teraz na bulwarze Saint-Michel czekam na autobus. – Bon soir, Paul – słyszę nagle. Jean-Pierre, jeden z moich francuskich współbraci, stanął obok. Znałem go tylko z widzenia. Mieszkał w Rouen, ale do ...