List do Galatów
Na tytułowe pytanie odpowiada jezuita Zbigniew Kubacki w 56. numerze „Życia Duchowego”, poświęconym dialogowi międzyreligijnemu. Odpowiada twierdząco, definiując ten dialog jako otwartość na działanie Boga w drugim człowieku i w jego religii. Ostrzega jednak, że o ile dialog międzyreligijny ubogaca tych, którzy mają silną tożsamość religijną, o tyle „dla osób nieposiadających ugruntowanej wiary może on mieć charakter destrukcyjny”.
Spostrzeżenie to koresponduje z wnioskami Jana M. Berezy OSB, twórcy Ośrodka Medytacji i Dialogu Międzyreligijnego w Lubiniu: „Najbardziej owocny dialog dokonuje się nie na poziomie czysto intelektualnym, ale na poziomie dzielenia się doświadczeniem wiary między dwoma zaangażowanymi we własną praktykę religijną wyznawcami”.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego ks. Alfons J. Skowronek w tekście Religia jako fundamentalna postawa człowieka postuluje z kolei podejście ekumeniczne nie tylko wobec wyznawców innych religii, ale także względem ludzi areligijnych, których dziś jest coraz więcej.
Marek Blaza SJ przytacza zaś na stronach kwartalnika fragmenty deklaracji Dominus Iesus mówiące o pułapkach relatywizmu religijnego, który prowadzi do przekonania, że jedna religia ma taką samą wartość jak inna. Dobrym tego dopełnieniem jest cytat z dokumentu Dialog i przepowiadanie Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego przywołany przez Zbigniewa Kubackiego SJ: „Pełnia otrzymanej w Jezusie Chrystusie prawdy nie daje chrześcijaninowi zapewnienia, że w pełni tę prawdę sobie przyswoił. Ostatecznie, prawda nie jest czymś, co posiadamy, lecz Osobą, przez którą winniśmy pozwolić się posiąść. Jest to zadanie bez końca”.
Z tematem numeru wiąże się także ciekawy artykuł Vincenza Poggiego SJ Jezuici i islam, w którym autor przedstawia „namacalny dowód na to, że można być dobrym jezuitą i równocześnie kochać muzułmanów”.
Z zainteresowaniem przeczytałam również umieszczony w stałym dziale „Duchowość Ćwiczeń” tekst niemieckiego jezuity Franza Meuresa traktujący o niebezpieczeństwach łączących się ze stosowaniem metod psychologicznych podczas rekolekcji, kiedy uczestniczą w nich ludzie o kruchej psychice.
Oceń