Watykan
fot. Caleb Miller / UNSPLASH

Jeśli na naszych oczach dokonuje się ludobójstwo, to dyplomacja ma swoje narzędzia i musi działać. Nie warto się narażać na zarzut milczenia. Nauczanie Kościoła dotyczące kwestii wojny i obrony jest znane i się nie zmieniło. Niestety odnoszę wrażenie, że Stolica Apostolska nie aplikuje tego nauczania w kontekście wojny na Ukrainie.

Rozmawiają ks. prof. Piotr Mazurkiewicz i Katarzyna Kolska

Czasami ktoś mnie pyta, co myślę o postawie papieża Franciszka w związku z wojną na Ukrainie: Dlaczego milczy, dlaczego coś zrobił albo czegoś nie zrobił, dlaczego coś powiedział albo czegoś nie powiedział? Zazwyczaj odpowiadam, że nie wszystko rozumiem, ale mam nadzieję, że za tym milczeniem, za różnymi gestami – albo ich brakiem – stoi coś więcej, o czym nie wiemy. I że ufam papieżowi Franciszkowi. Czy ksiądz profesor też mu ufa?

Ja nie bardzo sobie wyobrażam Kościół katolicki bez papieża. W związku z tym myślę, że zaufanie i szacunek dla urzędu papieskiego są czymś bardzo ważnym. Ale jednocześnie pojawia się pytanie o to, czego mamy prawo oczekiwać od papieża i w jakich obszarach. Jeśli chodzi o politykę, a tego dotyczy pani pytanie, to Kościół nie ma żadnych nadzwyczajnych kompetencji w tej dziedzinie, wynikających na przykład z sakramentu święceń. Ale ponieważ ma lata, a nawet wieki doświadczeń, w związku z tym to doświadczenie powinno pomagać w przeprowadzeniu wiernych przez kolejne trudne wydarzenia, które są jakimś powtórzeniem, w mniejszym czy większym stopniu, tego, co już było. Ani wojna nie jest czymś nowym w historii ludzkości, ani agresja Rosji w tej części świata nie jest czymś nowym. No i jest pytanie, co z tego doświadczenia i z tej wiedzy wynika.

Wierni są rozczarowani postawą Watykanu. Papież Franciszek mówi: „Zrobię wszystko”, a wiele osób ma poczucie, że papież nie robi wszystkiego.

Żeby ocenić, czy papież robi wszystko, czy też nie, to najpierw musielibyśmy to „wszystko” jakoś zdefiniować. Skoro czujemy, że papież nie robi wszystkiego, to znaczy, że mamy jakieś wyobrażenie o tym, co powinien zrobić. Tylko czy rzeczywiście te oczekiwania są właściwie adresowane? Ja myślę, że część tych pretensji należałoby skierować do Sekretariatu Stanu, to znaczy do dyplomacji watykańskiej, która ma znacznie większą swobodę działania niż papież. Gdyby Franciszek wykonywał te gesty, które wykonuje, przy właściwej publicznej aktywności dyplomatycznej Sekretariatu Stanu, to chyba nie byłoby wątpliwości, co Stolica Apostolska myśli na temat wojny na Ukrainie.

A co uznalibyśmy za właściwe działanie dyplomacji watykańskiej? Nazwanie wprost agresora? Potępienie Putina?

Stworzenie listy zarzutów wysuwanych w prasie pod adresem watykańskiej dyplomacji jest stosunkowo proste. Po pierwsze chodzi o terminologię używaną do opisu tego, co się dzieje na Ukrainie. Watykan konsekwentnie nie używał słowa „wojna”. Mówił o „operacji militarnej”, a zatem o czymś, co jest ograniczone w czasie i ma ściśle z góry wyznaczone cele. Problem w tym, że taki obraz i słownictwo próbowała narzucić zachodnim mediom rosyjska propaganda z Władimirem Putinem na czele. Niechęć Watykanu do użycia słowa „wojna” trwała przynajmniej dwa tygodnie. Dopiero 9 marca w „Il Messaggero” ukazał się wywiad z sekretarzem stanu kardynałem Pietrem Parolinem, w którym mówił: „Pierwsza wersja, jaką podano o tej wojnie, była taka, że to operacja wojskowa mająca na celu zniszczenie instalacji wojskowych Ukrainy, a tym samym zapewnienie i zagwarantowanie bezpieczeństwa Rosji, ale zbombardowanie szpitala dziecięcego nie ma nic wspólnego z tym celem”. Pojawiają się w związku z tym pytania: Kto „podał” sekretarzowi stanu informację o charakterze i celach tej „operacji”? Jak to możliwe, że sekretarz stanu przez dwa tygodnie nie czytał prasy, nie zasięgał opinii ukraińskich hierarchów, nie zapoznał się z publicznymi wypowiedziami i listami biskupów Europy Środkowej kierowanymi między innymi do patriarchy Cyryla? Jeśli zaś dyplomacja watykańska myliła się co do natury wydar

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Zbrodnie dyplomacji
ks. prof. Piotr Mazurkiewicz

urodzony 17 lutego 1960 r. w Warszawie – polski prezbiter katolicki, profesor nauk społecznych, pracuje na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie pełnił w przeszłości także funkcję dyrektora Instytutu Politologii....

Zbrodnie dyplomacji
Katarzyna Kolska

dziennikarka, redaktorka, od trzydziestu lat związana z mediami. Do Wydawnictwa W drodze trafiła w 2008 roku, jest zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika „W drodze”. Katarzyna Kolska napisała dziesiątki reportaży i te...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze