fot. fot. amir-geshani/unsplash

Niedawno objąłem nowe obowiązki w zarządzie Fundacji św. Józefa. Wiąże się to między innymi z koniecznością regularnego bywania w Warszawie. Kusi mnie, żeby rozwinąć wątek Ślązaka w stolicy, ale jeszcze tym razem się oprę (choć na dłuższą metę opór jawi mi się jako daremny). W każdym razie musiałem przeorganizować codzienność. Zdarza mi się nocować w siedzibie Fundacji. Temu zawdzięczam epizod stanowiący inspirację nie tylko dla tytułu niniejszego felietonu.

W łazience siedziby Fundacji wpadłem na żadło. Wiem – obecność lustra w łazience nie powinna mnie zaskakiwać (zwłaszcza jeśli nie jest to lustro do krainy czarów). Ale w tej łazience oprócz standardowego, wielkiego żadła na ścianie jest jeszcze drugie, dwustronne, okrągłe, zamocowane na przemyślnym wysięgniku. Przypominam, że piszący te słowa jest celibatariuszem niezbyt intensywnie dbającym o wygląd. Proszę zatem się nie dziwić, że obecność dwóch żadeł – podczas gdy oszczędnie potrafię wykorzystać jedno – nieco mnie rozbawiła. Tym bardziej że z jednej strony żadełko miało powiększające właściwości i ujawniało, że zmarszczki na moim czole mają co najmniej szerokość wilczych dołów z pól grunwaldzkich. Odkrycie to jednak niezbyt mnie zmieszało, bo prócz pewnej dozy estetycznej konfuzji przyniosło skojarzenie z pewnym biblijnym tekstem. „Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Żadło
ks. Grzegorz Strzelczyk

urodzony w 1971 r. – prezbiter archidiecezji katowickiej, doktor teologii dogmatycznej, były członek Zarządu Fundacji Świętego Józefa KEP (2020-2023)....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze