W ostatnim czasie coraz częściej spotykam się z przedstawicielami różnych wspólnot kościelnych, które w swojej formacji odwołują się do idei walki. Zastanawiam się, na ile tego typu duchowość jest zgodna z przesłaniem Nowego Testamentu, a na ile tkwi ona jeszcze w starotestamentalnym obrazie Boga. I czy nie prowadzi ona z czasem do nienawiści drugiego człowieka.
To prawda, w ostatnich latach obserwujemy fenomen rozwoju męskich wspólnot, które odwołują się do idei walki. Najbardziej znaną jest chyba wspólnota Wojowników Maryi, która wykorzystuje w swojej formacji również zewnętrzne symbole nawiązujące do idei rycerstwa – jej członkowie noszą miecze i są pasowani na rycerzy. Nie jest to coś, co się pojawiło w Kościele w ostatnich latach. Idea walki od zawsze inspirowała chrześcijan. By nie odwoływać się do średniowiecznych zakonów rycerskich, które powstawały w zupełnie innym kontekście społecznym, wystarczy wspomnieć Legion Maryi, katolicki ruch apostolstwa świeckich, który powstał w 1921 roku w Dublinie, czy też Rycerstwo Niepokalanej założone w 1917 roku przez św. Maksymiliana Marię Kolbego.
Niewątpliwie zasługą powstałych ostatnio męskich wspólnot jest zaangażowanie w życie duchowe dużej grupy mężczyzn, dla których przez lata nie udawało się znaleźć odpowiedniej formuły duszpasterskiej. Wydaje się, że zewnętrzne oznaki związane z ideą rycerstwa są jedynie pomocą dla pogłębiania wewnętrznego wymiaru walki z własnym grzechem. Być może właśnie taka duchowość pomaga niektórym mężczyznom odnaleźć się w Kościele. Jan Paweł II w przemówieniu skierowanym do Wojska Polskiego 2 czerwca 1991 roku mówił, że „historia świadczy o tym, że Polacy byli zawsze narodem rycerskim”.
Z drugiej strony tego typu wspólnoty mogą rodzić niepokój. Współczesnemu człowiekowi miecz kojarzy się raczej z przemocą niż z walką duchową. Od wspomnianych ruchów powstałych na początku XX wieku nowo powstające wspólnoty różnią się tym, że są wyłącznie męskie oraz że wzywają nie tylko do walki z grzechem, ale również do obrony słabszych. Wydaje się, że głównym powodem niepokoju związanego z tymi wspólnotami jest możliwość pojawienia się przemocy opartej na tekstach Pisma Świętego. Dlatego postaram się przyjrzeć zagadnieniu przemocy w tradycji chrześcijańskiej, a nie działalności tej czy innej konkretnej wspólnoty.
Czy to są słowa Boga?
Zjawisku przemocy warto się przyjrzeć z dwóch perspektyw. Po pierwsze, każda zdrowa duchowość czerpie natchnienie z Pisma Świętego. Dlatego należy się zastanowić, czy znajdziemy w Biblii podstawy d
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń