Morze w zachodzącym słońcu
fot. Antony Bec / Unsplash
Oferta specjalna -25%

Pierwszy List do Koryntian

0 votes
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 41,18 PLN
Wyczyść

Dn 7,9–10.13–14 / Ps 97 / 2 P 1,16–19 / Mt 17,1–9

[6 sierpnia 2023 / Święto Przemienienia Pańskiego]

Dwa razy w roku czytamy Ewangelię o wspaniałym przemienieniu. Pierwszy raz w Wielkim Poście – według ojców Kościoła miała ona wzmacniać uczniów przed skandalem krzyża. Lecz w sierpniowe dni, gdy w kościołach mnóstwo ślubów, wypada ją przeczytać z innej perspektywy. Przez jej pryzmat możemy dostrzec siebie i zapłonąć nadzieją, że choć już „jesteśmy dziećmi Bożymi, to jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest” (1 J 3,2).

Stary Testament (Mojżesz i Eliasz) wraz z Nowym (Piotr, Jakub i Jan) splatają się w jedno na Taborze. Cechą dominującą jest światłość Jego twarzy i nieskazitelna biel Jego szaty. Wygląda jak Oblubieniec czekający na swoją Oblubienicę. To Jego czas. Jego zaślubiny. Lecz na razie jest sam. Niedługo pojawi się Ona. Lecz On wpierw musi zasnąć, by z Jego boku zrodziła się Ona, tak jak dawniej Ewa zrodziła się z boku Adama. W światłości tego „Poranka” Oboje zobaczą się już inaczej. Lecz nikt tego nie zrozumie, dopóki nie spotka Zmartwychwstałego, nim Syn Człowieczy nie zmartwychwstanie w nim. Inaczej skończylibyśmy tylko na micie, przed czym ostrzega dziś św. Paweł.

Lecz kim jest Ona? Anioł pokazał ją Janowi: „Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka” (Ap 21,9) – „Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. (…) mające chwałę Boga. Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu” (Ap 21,2.11). To o nas! Lecz z innej perspektywy. To o naszym przemienieniu. Nie naszą jednak mocą, a mocą Pana i Jego Miłości, i godności, którą nas obdarza.

Święta Józefina Bakhita, jak pisał Benedykt XVI: sprzedawana na targach niewolników, bita do krwi (do końca życia pozostały jej 144 blizny), poznała Pana całkowicie innego, żyjącego Jezusa Chrystusa. Do tej pory znała tylko panów, którzy ją poniżali i maltretowali. W tym Panu poznała siebie, dowiedziała się, że ten Pan ją zna, że ją stworzył, że ją kocha. I głosiła: „Jestem do końca kochana i cokolwiek się zdarzy, jestem oczekiwana przez tę Miłość. A zatem moje życie jest dobre” (por. encyklika Spe salvi).

W światłości Pana poznajemy siebie
Norbert Augustyn Lis OP

urodzony 13 stycznia 1976 r. w Radomiu – dominikanin, wcześniej ksiądz diecezji radomskiej, doktor teologii UKSW i misjologii Urbanianum, wykładowca w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów w Krakowie.Święcenia ka...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszykKontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze