U nich w głowach
fot. chau luong / UNSPLASH.COM
Oferta specjalna -25%

Ewangelia według św. Łukasza

0 opinie
Wyczyść

U niej w domu, reż. François Ozon, występują: Kristin Scott Thomas, Emmanuelle Seigner, Ernst Umhauer, Fabrice Luchini

Władza, seks, sukces. Jak pokazać w filmie te trzy potężne pokusy, miotające niejednym współczesnym człowiekiem? Otóż można to zrobić w sposób dosłowny i oczywisty – przenieść na duży ekran dzieje jakiegoś dyktatora, nakręcić obraz naszpikowany ostrymi scenami erotycznymi bądź też stworzyć kolejną historię o spełnionym amerykańskim śnie. Nie da się wykluczyć, że te dość przewidywalne fabuły zawierałyby jednak jakiś istotny element umoralniający czy dydaktyczny, można natomiast wątpić, czy zrobiłyby na widzu takie wrażenie, jakie robi film U niej w domu François Ozona.

Francuski reżyser, autor słynnego Basenu, zaliczył na przestrzeni ostatnich lat kilka niezbyt udanych prób filmowych, jednak teraz objawił się w pełnej krasie, o czym świadczą nagrody na największych festiwalach, sześć nominacji do Cezara (gdyby nie Miłość Michaela Hanekego, to na samych nominacjach na pewno by się nie skończyło) oraz dyskusje krytyków, którzy zastanawiają się, czy to tylko jeden z najlepszych obrazów Ozona, czy po prostu najlepszy ze wszystkich dotychczas przez niego nakręconych.

Ale nuda

U niej w domu jest wprawdzie opowieścią o wielkich namiętnościach, ale po pierwsze – drzemiących w przeciętnych i nudnawych ludziach, a po drugie – przedstawioną w sposób niezwykle subtelny. A do tego jeszcze i śmieszno tam, i straszno.

Zacznijmy jednak od początku, a początek jest zupełnie inny niż ten mitologiczny, bo tu zamiast chaosu mamy bardzo uporządkowane życie zblazowanego nauczyciela literatury Germaina (Fabrice Luchini) oraz jego małżonki Jeanne (Kristin Scott Thomas), prowadzącej galerię sztuki. Powiedzmy sobie szczerze – Germain nie jest gejzerem energii, a wybór na lekturę wakacyjną pism Artura Schopenhauera też nie może być przypadkowy, obaj panowie reprezentują bowiem raczej pesymistyczny pogląd na życie. Jeanne natomiast, zanurzona w świecie dość komicznie przez Ozona sportretowanej sztuki współczesnej, próbuje utrzymać galerię, wpadając na kolejne pomysły nieznajdujące, delikatnie rzecz ujmując, uznania w oczach małżonka, wykazującego pewien poziom pogardy dla twórczości naszego wieku. Obserwując jednak codzienność tych dwojga, da się wyróżnić pewien zbiór wspólny, każący myśleć, że nie jest to może małżeństwo idealne, ale jakaś więź między nimi niewątpliwie istnieje. Choć pewien element ożywiający na pewno by się tu przydał. Chciałam napisać „element ożywiający na pewno by nie zaszkodził”, ale to nie do końca byłaby prawda…

To zdolny chłopak był

Tym elementem staje się nowy uczeń Germaina, 16-letni Claude, który na tle mało zdolnej w dziedzinie literatury klasy zaczyna się jawić nauczycielowi jako światełko w tunelu edukacyjnej pańszczyzny. Zamiast napisać w pracy domowej tak, jak jego rówieśnicy, że w weekend oglądał telewizję, jadł pizzę, a potem odpoczywał, bo bardzo się tym zmęczył, chłopak kreśli historię swojej fascynacji „kobietą z klasy średniej”, „najnudniejszą kobietą na świecie”, czyli matką jednego ze swoich szkolnych kolegów (gra ją świetna Emmanuelle Seigner), którą od jakiegoś czasu podgląda.

Nie wiadomo, na ile jest to coś na kształt zapisu z pamiętnika, a na ile kreacja literacka, nie ma jednak wątpliwości, że Claude wyraźnie zdradza talent pisarski – talent znacznie większy od tego, jakim los obdarzył Germaina. W poczuciu edukacyjnej misji – tak to przynajmniej tłumaczy – znudzony belfer postanawia przystąpić do oszlifowania tego diamentu. Spotyka się z chłopakiem po lekcjach, uczy go, jak swoich bohaterów i ich historie tworzyli najwięksi mistrzowie literatury, podrzuca Claude’owi kolejne opasłe lektury. I nie protestuje, kiedy ta szesnastoletnia nadzieja pisarstwa wyznaje, że nie jest w stanie bazować jedynie na swojej wyobraźni, ale musi fizycznie przebywać w miejscu, które ma zaistnieć na kartach jego opowiadania i z bliska obserwować swoich przyszłych bohaterów.

Niebezpieczna gra

Claude, by wedrzeć się w intymność domu swojego kolegi i wymościć sobie w tamtejszym rodzinnym układzie bezpieczne gniazdko do bezkarnego podglądania, oszukuje i manipuluje. Wchodzi także w rolę dobrego, pomocnego i nieco nieszczęśliwego chłopca, by przyciągnąć uwagę, współczucie, a potem i czułość „najnudniejszej kobiety świata”. Zdarzenia, wrażenia, fantazje – bo to wszystko się kotłuje i w końcu widz już nie wie, co jest tylko fikcją literacką, a co kolejnym realnym przekroczeniem granic – zamyka w rozdziałach opowieści, które pokazuje swojemu nauczycielowi. A ten dzieli się lekturą ze swoją małżonką.

Nudę dnia codziennego przegania oczekiwanie na dalszy ciąg historii zdeterminowanego nastolatka zafascynowanego dojrzałą kobietą. I choć Germain oraz Jeanne, jako ludzie wykształceni, poważni, obdarzeni pewną wrażliwością moralną, nigdy do tego by się nie przyznali, to w gruncie rzeczy czytają kolejne kartki zapisane przez Claude’a z wypiekami na twarzy. Jaki kieruje nimi rodzaj ciekawości, jaki rodzaj fascynacji, jakie żądze uruchamia w nich ten szesnastolatek? Różne bywają zdrady, jednak ta, która dokonuje się w małżeństwie Germainów – przynajmniej na początku – ma kontur rozmyty i wielobarwny.

Kto pod kim dołki kopie…

By powstał następny rozdział opowieści, musi zaistnieć nowa porcja zdarzeń. Germain nie ogranicza się więc już tylko do wprowadzenia Claude’a w świat literackich tajemnic i trików, ale także on sam (a potem jego żona) zaczyna kreować w realnym świecie wydarzenia, które staną się inspiracją dla młodego pisarza. Nauczyciel przelewa na szesnastolatka własne niespełnione marzenie o spektakularnym sukcesie na rynku książki – klasyczny syndrom wielu rodziców, którym w życiu coś ważnego nie wyszło. Germain, nie mając własnych dzieci, usynawia bowiem w pewien sposób Claude’a.

Niepozorny Claude, chłopak o przyjemnym i niewinnym wyglądzie, zyskuje w końcu pełnię władzy nad małżeństwem dojrzałych ludzi, którzy najpierw byli podglądaczami jego poczynań, potem współudziałowcami w kreowaniu rzeczywistości, aż w końcu stali się… bohaterami literackiej historii tworzonej przez nastolatka. Jak do tego doszło, napisać nie mogę, by nie odebrać widzowi przyjemności śledzenia całej tej niebezpiecznej „zabawy”.

Wyobrażenie jest moim światem

U niej w domu to przedziwna mieszanka świetnego kina psychologicznego i – poniekąd – sensacyjnego. Nic nie jest tam jednowymiarowe, jednoznaczne, a François Ozon serwuje widzowi prawdziwy tygiel żądz, pokus, motywacji oraz nieporadnych bądź marnych usprawiedliwień. Jak zatem rozszyfrować i uporządkować – na ile to możliwe – tę rzeczywistość? Ni mniej, ni więcej, tylko pobawić się z reżyserem w podchody, odszukać zostawione przez niego na drugim planie filmu wskazówki.

Zacznijmy od szkoły, w której krzyżują się drogi zblazowanego nauczyciela i kilkunastoletniej nadziei pisarstwa, a właściwie od patrona tej szkoły – Gustawa Flauberta. To przecież on napisał słynną Panią Bovary, skandal ówczesnych czasów, a swoją literacką działalność zaczął od popełnienia w wieku kilkunastu lat opowiadania erotycznego. Trudno nie dostrzec tu podobieństwa z Claude’em.

Ciekawym tropem interpretacyjnym jest również wystawa pokazywana w galerii prowadzonej przez Jeanne. Widzimy tam dmuchane lalki wielkości człowieka, owszem, rodem z sex shopu, ale… mające głowy największych dyktatorów w dziejach ludzkości, co – jak wyjaśniła mężowi Jeanne – ma być symbolem panującej współcześnie dyktatury seksu.

Wróćmy też na moment do wspomnianego na samym początku Artura Schopenhauera. Główną dewizą tego filozofa było zdanie: „Świat jest moim wyobrażeniem”, jednak obserwując małżeństwo Germaina, ale i samego Claude’a, można by odwrócić kota ogonem i stwierdzić, że dla nich wyobrażenie stało się całym światem. A takie historie nie mogą kończyć się happy endem.

U nich w głowach
Anna Sosnowska

urodzona w 1979 r. – absolwentka studiów dziennikarsko-teologicznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Współpracowała z kanałem Religia.tv, gdzie prowadziła programy „Kulturoskop” oraz „Motywacja...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze