brewiarz i obrazki ze świętymi w brewiarzu trapisty Michała Zioło OCSO
fot. MICHAŁ ZIOŁO OCSO

Straszyliśmy Bogiem i zawęziliśmy chrześcijaństwo do „bycia dobrym”. To spowodowało wykapywanie świętości z naszego życia wiary. Człowiek odkrył, że można być dobrym bez Boga, a na bluźniercę nie spada od razu piorun, zwłaszcza kiedy siedzi w domu z piorunochronami.

Rozmawiają trapista Michał Zioło OCSO i Katarzyna Kolska

Chciałabym porozmawiać o świętości. Mnich chyba wie coś na ten temat, prawda?

Nawet jeśli coś wie, to na pewno nie będzie chętnie o tym mówił. Z tego prostego powodu, że zapamiętał słowa Świętego Benedykta, który przestrzegał: „Najpierw świętym zostać, a później się takim nazywać”. Co można interpretować również i tak, że mniej teorii, a więcej doświadczenia, mniej pustych słów bez pokrycia, a więcej dyskrecji i autentycznego zmagania się z grzechem. Zresztą mnisi nie mówią o świętości, oni wolą mówić raczej o życiu. Szczęśliwym życiu, życiu wiecznym. Nie, nie tym po śmierci, ale życiu obecnym, tak mocnym, sensownym i pełnym, sprawdzonym niczym złoto w tyglu, że nadającym się do kontynuowania przez całą wieczność. To bardzo stara kościelna tradycja sięgająca pierwszych wieków. Święty mnich to „żyjący”, to ten, który wie, po co żyje na tym świecie.

Żyje na tym świecie, ale na swoich warunkach. Niektórzy by powiedzieli, że trochę ucieka przed „tym światem”.

Dziękuję, że to powiedziałaś. To wielki komplement usłyszeć, że żyję „na swoich warunkach”. To może być bardzo dobry wstęp do świętości. Dawniej takich ludzi można było spotkać jeszcze w Bieszczadach, ale zdaje się, że i oni wyginęli. A ja żyję w górach Atlasu. Jeszcze. I nikt mi nie mówi, co mam robić i jak mam wyglądać. Oczywiście taki osobnik ucieka przed światem i to nie „trochę”, ale bardzo, bardzo.

Odejście od świata i oddanie się życiu zakonnemu ma na celu bycie świętym?

Ma na celu doświadczenie życia we wszystkich jego przejawach jako daru Bożego. A to się wiąże z konkretnymi działaniami: po pierwsze z odrzuceniem fałszywych bogów, po drugie ze znalezieniem Bożego środowiska, czyli wspólnoty, która dostarczy tlenu i gleby do wzrastania. I po trzecie: ze znalezieniem w niej przewodnika, który nauczy, jak żyć w obecności Boga, bo rzadko można tę drogę przebyć samotnie.

A czego uczą tacy przewodnicy?

Ta nauka nie zmienia się od czasów Świętego Pawła: Wpatruj się w Chrystusa jak w lustro. On doskonale wypełniał wolę swojego Ojca, nie odwracaj wzroku od Niego. Proś Ducha Świętego, żeby dawał ci siły w szukaniu i wypełnianiu woli Bożej oraz podtrzymywał twoją fascynację Synem Ludzkim. Proś Ducha, żeby nie zezować na boki w poszukiwaniu kogoś mniej wiernego niż Chrystus, kogoś, kto usprawiedliwi w tobie wszystko. Żarliwie proś o dar rady, który pozwala nam rozróżnić nawet w najtrudniejszych momentach życia, co jest wolą Bożą, a co nią nie jest. Tak zostaniesz przemieniony. I w jednym spojrzeniu, jak Święty Benedykt, ujrzysz swoje miejsce na ziemi, przeznaczone tylko dla ciebie, i zrozumiesz, że nikt nie może cię zastąpić, tak jesteś ważny dla Boga.

Powiedział ojciec o znalezieniu Bożego środowiska. Dla większości z nas to nie są góry Atlas i klasztor, ale dom, rodzina, p

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Święci z mojego brewiarza
Michał Zioło OCSO

urodzony 16 maja 1961 r. w Tarnobrzegu – były dominikanin, jedyny polski trapista, duszpasterz, rekolekcjonista, pisarz. W wieku 19 lat wstąpił do zakonu Braci Kaznodziejów, tam w 1987 roku otrzymał święcenia kapłańskie. W...

Święci z mojego brewiarza
Katarzyna Kolska

dziennikarka, redaktorka, od trzydziestu lat związana z mediami. Do Wydawnictwa W drodze trafiła w 2008 roku, jest zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika „W drodze”. Katarzyna Kolska napisała dziesiątki reportaży i te...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze