Drugi List do Koryntian
Dz 2,14.22b–32 / Ps 16 / Mt 28,8–15
5 kwietnia 2021 / Poniedziałek Wielkanocny
Stara Jerozolima podobnie jak Rzym piętrzy się na siedmiu wzgórzach. Na wschodzie, tuż za potokiem Cedron, wznosi się Góra Oliwna. Rozpościera się z niej wyborny widok na Wzgórze Świątynne, górę Syjon i całe miasto. To właśnie tam, na Wzgórzu Oliwnym, chrześcijanie w starożytności, między drzewkami oliwek, zbudowali maleńką rotundę, lecz bez zadaszenia, otwartą ku niebu, zwaną Imbomon, co się tłumaczy: „na szczycie”. Chroniła ona kamień, z którego Zmartwychwstały wzniósł się do nieba. Lecz wedle tradycji pozostawił na tym kamieniu litą pamiątkę – odcisk swoich stóp. Po kilku wiekach muzułmanie odciosali ślad lewej stopy i fragment kamienia przenieśli na Wzgórze Świątynne do meczetu Al-Aqsa, w miejsce od dawna święte, gdzie wcześniej Żydzi mieli własną świątynię. Odcisk prawej stopy pozostawili zaś na pierwotnym miejscu. Po dziś dzień ślady stóp Zmartwychwstałego łączą wzgórza. Izajasz przed wiekami z uśmiechem zapisał: „O jakże pełne wdzięku na wzgórzach są nogi zwiastuna radosnej nowiny” (Iz 52,7).
W Ewangelii kobiety obejmują właśnie nogi Zmartwychwstałego. A jedna z nich przed śmiercią namaściła te święte stopy, obmyła łzami i wytarła włosami. Pewnie do dziś pachną olejkiem nardowym. Pan jednak nie zatrzymuje kobiet przy swoich stopach, choć jedna z nich dość długo kiedyś przy nich siedziała, wsłuchując się w to, co mówił. Lecz każe im teraz zrobić użytek z własnych nóg, ruszyć do braci, by głosili Ewangelię najpierw u siebie, na Ziemi Świętej, po której stąpały stopy Pana, a potem całemu światu.
Zmartwychwstanie w przeciwieństwie do śladów stóp Zmartwychwstałego nie jest zastygłą własnością jednych, choć może się tak wydawać. Ewangelia, choć niesiona w sercu, noszona jest na nogach i pasuje do uszu każdego człowieka, a nasze nogi stają się nogami Pana. Stąd olśniony tym faktem św. Paweł krzyknie: „Jak piękne są stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!” (Rz 10,15).
Zatem gdy będziesz na Wzgórzu Oliwnym i staniesz przy wspomnianym kamieniu, to spójrz na ślad stopy Zmartwychwstałego i przyrównaj go do swojej stopy. Czy pasuje? A zapewniam, że pasuje jak ulał, byś głosił Ewangelię Zmartwychwstałego całemu światu na własnych nogach, był Jego świadkiem, skoro Pan i twoje stopy obmył w Wieczerniku, byś miał z Nim udział.
Oceń