Odprawianie mszy gregoriańskiej nie było jedynie kontraktem na trzydzieści intencji za zmarłego, lecz ukierunkowane było także na żyjących. W tym sensie skuteczność mszy gregoriańskich dotykała wszystkich: nie wyłączając rodziny zmarłego i odprawiającego księdza.
Cennik kościelnych usług oraz ich skuteczność to dwa tematy, które rozpalają dyskusje na chrześcijańskim podwórku. Dodajmy od razu, że jest to cecha charakterystyczna wyłącznie dla naszych czasów. Co więcej, w debatach tych coraz częściej uczestniczą nie tylko wierzący, lecz także ci, którzy kościelną rzeczywistość wolą oglądać i oceniać z pozycji niezaangażowanego obserwatora. Problem w tym, że w takiej optyce – pozostając na zewnątrz kontekstu wiary – nie wszystko da się uzasadnić. A stąd już tylko krok od tego, by coś obśmiać albo w imię taniej apologetyki pogrążyć się w banalnych opowiastkach, często na pograniczu magii czy herezji.
Dotyczy to na przykład tzw. mszy gregoriańskich. Skupiamy się na cenniku – czy raczej na wysokości przekazywanej ofiary – albo na rzeczywistej ich skuteczności. Innymi słowy, czy gregorianki mają jakikolwiek teologiczny sens? Jeśli nie, to słusznie należy podejrzewać, że stanowią one zawoalowane wytłumaczenie dla dochodu księdza. Spróbujmy zatem krok po kroku poukładać kwestię mszy gregoriańskich, praktyki rozpowszechnionej i zadomowionej także na polskim gruncie.
Historia pewnego mnicha
Jeśli chcemy się doszukiwać zalążków praktyki gregorianki, to wszelkie poszlaki – niejako zgodnie z przysłowiem – prowadzą nas do Rzymu, a dokładniej na Celio, jedno ze wzgórz Wiecznego Miasta. To właśnie tam znajdował się klasztor, w którym prowadzono życie mnisze zgodnie z regułą św. Benedykta. Dla nas istotna jest postać jego fundatora. Mowa o Grzegorzu Wielkim, papieżu w latach 590–604. Rzeczywiście, zanim został biskupem Rzymu – notabene pierwszym mnichem na tym urzędzie – założył kilka wspólnot, w tym wspomniany klasztor na Celio. Niebawem po wyborze na papieża w 593 roku Grzegorz przystąpił do pisania Dialogów: listu do dawnego przełożonego z rzymskiego wzgórza, skomponowanego w formie rozmowy. I tak w ostatniej księdze współrozmówca Dialogów zadaje Grz
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń