fot. ZUZA GALCZYŃSKA

Z ks. prof. Piotrem Mazurkiewiczem

rozmawia Tomasz Maćkowiak

W debacie publicznej, szczególnie w ostatnich miesiącach, bardzo często padają sformułowania „rozdział państwa od Kościoła”, „świeckie państwo”, „państwo wyznaniowe”. Jak ksiądz rozumie te terminy?

W naszej sferze kulturowej pojęcia te są obarczone doświadczeniem komunizmu, w którym deklarowano neutralność światopoglądową, a w praktyce chodziło o ateizację państwa i społeczeństwa. To przeszłość, ale pozostaje pytanie, na ile jest ona naprawdę przeszłością.

Myśli ksiądz, że do dziś tamto doświadczenie na nas ciąży?

Zadaję sobie pytanie, na ile osoby, które dziś domagają się świeckości państwa, myślą na sposób zachodni, a na ile jest to wciąż myślenie wschodnie, obciążone komunizmem. Według mnie tamto stare myślenie nie całkiem wyparowało.

A w takim razie, co to jest świeckie państwo?

Ciekawe i pouczające jest zastanowienie się, co jest na przeciwległym biegunie w stosunku do państwa świeckiego. I odpowiedź jest oczywista: chodzi o jakiś typ państwa religijnego.

Wyznaniowego?

Państwo religijne może mieć różne warianty, w tym wariant państwa wyznaniowego. Ale tak być nie musi, możliwości jest więcej. Istnieje na przykład państwo teokratyczne, czyli takie, w którym polityka podporządkowana jest prowadzeniu ludzi do zbawienia. Poprzez prawo i politykę próbuje się ludźmi zarządzać tak, jak – według władzy – podoba się Panu Bogu. Taki model możemy współcześnie odnaleźć w państwach islamskich. Podobne jest przekonanie ortodoksyjnego judaizmu. Ortodoksyjni Żydzi często nie uznają państwa Izrael, bo ono nie jest państwem teokratycznym.

A chrześcijaństwo?

Chrześcijaństwo od samego początku odróżniało sferę, którą zarządza cesarz, od sfery, którą cesarz nie zarządza. Było to wywodzone z ewangelicznego sporu o podatek, w którym Jezus posługuje się obrazem wybitym na rzymskiej monecie. „Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie”. Z tego zdania chrześcijańscy teologowie wyprowadzili specyficzny model dualizmu politycznego: istnieje coś, co jest cesarskie, i coś, co jest boskie. O ile w modelu teokratycznym relacja między religią i polityką jest pionowa, o tyle w modelu chrześcijańskim jest ona pozioma, oddzielenie bez jakiegokolwiek podporządkowania.

Ale w świecie realnym…

W świecie realnym kluczowe jest istnienie Kościoła. Sam fakt jego ustanowienia oznacza, że w świecie istnieją dwie niezależne instytucje: duchowna i świecka. Państwo i Kościół. W konsekwencji niecały człowiek podlega władzy państwowej. Instytucje państwa i Kościoła są konkurencyjne względem siebie w tym sensie, że podlegli im są ci sami ludzie, o ile są wierzący. Nie są zaś konkurencyjne w tym sensie, że ludzie ci podlegają im w innym zakresie. A zakresy te są do pewnego stopnia rozdzielne. W historii Europy były i nadal istnieją spory o to, gdzie przebiega granica między tymi dwiema władzami, ale wprowadzona za sprawą chrześcijaństwa świadomość, że one są odrębne, jest silna i nienaruszona.

Czy jest to opisane w kościelnych dokumentach?

Terminologię pochodzącą z czasów Cesarstwa Rzymskiego wykorzystał papież Gelazy I w liście do cesarza Anastazego (494 r.). Otóż w cesarstwie władza zgromadzenia ludowego była określana łacińskim słowem potestas, a władza senatu słowem auctoritas. Senat bowiem nie stanowił prawa, ale je jedynie zatwierdzał. Gelazy przyznaje cesarzowi potestas, czyli władzę cywilną i wojskową, sobie zaś rezerwuje auctoritas. Od słowa potestas pochodzą m.in. dzisiejsze francuskie pouvoir czy angielskie power – władza.

A auctoritas to autorytet?

Z tym łacińskim słowem kojarzone było religijne uprawomocnienie wcześniejszej czynności prawnej. Na przykład ojciec udzielał auctoritas małżeństwu syna, a senat ustawom zgromadzenia ludowego. W słowach Gelazego zawarty był przekaz: Tobie, cesarzowi, przysługuje władza polityczn

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Rykoszetem w Kościół
ks. prof. Piotr Mazurkiewicz

urodzony 17 lutego 1960 r. w Warszawie – polski prezbiter katolicki, profesor nauk społecznych, pracuje na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie pełnił w przeszłości także funkcję dyrektora Instytutu Politologii....

Rykoszetem w Kościół
Tomasz Maćkowiak

urodzony w 1967 r. – nauczyciel, tłumacz, dziennikarz specjalizujący się w zagadnieniach związanych z Czechami i Słowacją. Jego książka Byłam katolickim księdzem. Historia Ludmily Javorovej, kobiety wyświęconej w...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze