Rozważania spod kołdry
fot. quinton coetzee / UNSPLASH.COM

Styczeń, na równi z listopadem, jest dla mnie czasem strasznej chandry. Święta minęły, co prawda jest karnawał, ale mało tańczę. Po przecenach też nie chodzę. A miesiąc zdaje się nie mieć końca. Jest mi zimno i smutno.

***

Na toskańskiej wsi tradycyjnie między 21 grudnia, niegdyś popularnym świętem św. Tomasza Apostoła (Per San Tomè, piglia il porco per lo piè – Na świętego Tomasza wieszaj świnie za tylne nogi), i 17 stycznia – świętem św. Antoniego Opata, odbywało się świniobicie.

W dniach tak zwanej maialatury (to włoskie określenie świniobicia) zwracano się do norcini, aby dać świnie do ubicia i oprawy. Norcini, czyli masarze, należeli do wysokiej klasy specjalistów zrzeszonych w rozmaitych, powszechnie uznawanych korporacjach i konfraterniach. I mieli w tym niezłe doświadczenie. Sztuka uboju świń była znana w środkowych Włoszech już w czasach starożytnych.

Nazwa norcino pochodzi od miasta Norcia (Nursja) w Umbrii, ojczyzny świętego Benedykta. Praca rzeźników była oczywiście sezonowa, ponieważ świnie bito raz do roku. W początkach października opuszczali więc swoje rodzinne miasta – Norcię, pobliską Cascię, ale także Bolonię, Florencję czy Rzym, by powrócić dopiero w marcu następnego roku i zająć się na przykład handlem słomą.

<

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Rozważania spod kołdry
Tessa Capponi-Borawska

urodzona 3 marca 1959 r. we Florencji – ukończyła studia historyczne na tamtejszym uniwersytecie, do Polski przyjechała w 1983 roku, przez wiele lat wykładała na Uniwersytecie Warszawskim. Od wielu lat publikuje w „Twoim...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze