Poślij nas!
Oferta specjalna -25%

List do Galatów

0 opinie
Wyczyść

Dziesiąte Spotkanie Młodych nad Lednicą już za nami. Niewyobrażalne napięcie puściło. Nie wiedziałem nawet, że przemarzłem w nocy. Kiedy około szóstej przybyli na pola reporterzy telewizyjni szukający skandalu, żeru i śmieci po ponad stu tysiącach ludzi, nie mieli czego filmować. Na polu było czysto. Zielona łąka. Jeszcze przed szóstą wyjechały kontenery ze śmieciami. Po raz kolejny przekonałem się, co to znaczy uwierzyć ludziom, co to znaczy poprosić ludzi o pomoc w zespołowym sprzątaniu. Nie wiem, jakie racje powodują autorami obaw, że coraz liczniej przybywająca nad Lednicę młodzież naruszy ekologiczną równowagę krajobrazu. Krajobraz i świat cały są dla człowieka, a nie odwrotnie, człowiek dla krajobrazu.

Tego dnia nad Lednicą było pięknie. Dzień był słoneczny, chociaż po zmroku przenikliwie zimny, dlatego skracaliśmy nabożeństwo, preferując bardziej tańce niż medytację. Służby zdały egzamin. Taka jest nasza młodzież. Teraz nastał dla nas czas dziękowania i wyrażenia wdzięczności za pomoc. To wspaniałe uczucie trwać w dziękczynieniu. Nadaje ono życiu wyższy wymiar wzajemności.

Jeszcze dobrze nie skończyłem dziesiątej Lednicy, a już myślę o przyszłorocznej i następnych i zapraszam do współpracy. W przyszłym roku przypada 750–letnia rocznica śmierci świętego Jacka, dlatego ważne, aby Jacek Odrowąż stał się przewodnikiem przyszłorocznej Lednicy. Myślę, że w sposób szczególny muszę zaprosić diecezje Śląska i Krakowa, Przemyśla i Kijowa, a może nawet trzeba by zacząć od Rzymu i Awentynu, gdzie w bazylice świętej Sabiny w kapitularzu przyjmował habit z rąk świętego Dominika. On, kanonik krakowski, pod wpływem św. Dominika stał się wędrownym zakonnikiem, który o żebranym chlebie głosił z entuzjazmem Dobrą Nowinę. Zawsze dobrą i zawsze nowinę. Przekraczając lokalne struktury parafialne, szedł unoszony duchem w kierunku Krakowa, Polski i niósł nowego ducha, nowe apostolstwo, nowe propozycje. Jeśli dzisiaj zastanawiam się, ile w nas, współczesnych dominikanach, tego Jackowego ducha, tego entuzjazmu, to myślę, że wiele, że idziemy po jego śladach. Jeśli zastanawiam się, dlaczego moje duszpasterzowanie jest inne, to dlatego, że nie mając nic, mam jedno: zaufanie i entuzjazm młodych, mimo różnych głosów dochodzących z pobocza. Istnieje w tej ekonomii jakaś rezygnacja i cena, istnieje również jakaś zapłata. Tą zapłatą są właśnie chwile, kiedy mogę spojrzeć młodym przechodzącym przez Bramę – Rybę w oczy i uzyskać porozumienie. Warto trwać, warto to robić, warto wychodzić im naprzeciw.

Zatem przyszłoroczna Lednica musi być Jackowa, dominikańska, różańcowa, a przede wszystkim młodzieżowa. Musi powiać nowością rozwiązań i nowością ducha. Niech wszyscy młodzi zakrzykną, jak Jacek w odpowiedzi Dominikowi: „Poślij nas!”. Na prośbę biskupa Iwona Odrowąża, skierowaną do świętego Dominika o entuzjastycznych dominikanów dla Polski, Dominik miał odpowiedzieć: „Nie mam, ale jeśli są pośród was odważni mężowie, to oblekę ich w habit i wyślę z powrotem do Polski”. I wtedy z orszaku biskupa miał się wychylić Jacek ze słowami: „Poślij nas!”.

Przyszłoroczna Lednica to musi być wielkie posłanie młodych na Chrystusowe pola i przestrzenie, tam gdzie jeszcze rozmaite względy tamują wejście Chrystusowi. Jan Paweł II wskazał te przestrzenie: ekonomia, polityka, kultura i cywilizacja. Uczynić z polskiej młodzieży nowych ewangelizatorów Polski, Europy i świata. Niech wszyscy zakrzykną, jak Jacek: „Poślij nas!”. Kto ich zatrzyma?! Ta odpowiedź jest już w nich gotowa. Jest w nich, bo oni uwierzyli Chrystusowi, którego od dziesięciu lat wybierają, budują na Skale, którą jest Chrystus, i idą drogą, którą jest Chrystus.  ?Jacek jako skrystalizowana osobowość zdolna do podjęcia decyzji radykalnego pójścia za Chrystusem jest czytelnym przykładem osobowym i wspaniałym przykładem entuzjazmu apostolskiego. Apostoł Chrystusa i Maryi, przedstawiany z monstrancją i figurą Matki Bożej jest patronem drugiej, tej wielkiej i dogłębnej ewangelizacji Polski. Przyszedł z Rzymu z samego źródła i w naszym języku, po polsku, głosił ewangelię swoim. Jego przyjście do Krakowa 1 listopada 1222 roku było wydarzeniem. Biskup dał mu i jego braciom najstarszy kościół Świętej Trójcy, przenosząc parafię do kościoła mariackiego. I tak zaczęła się historia, której maleńkim ogniwem jest każdy z nas noszący biały habit świętego Jacka, w który przyodział go św. Dominik. Ten entuzjazm w różnym stopniu w nas drzemie. Trzeba go tylko wyzwolić.

 Myślę, że oczywistą rzeczą będzie różaniec, i to szczególnie tajemnice światła, ze względu na Jana Pawła II, który nad Lednicą odbiera cześć szczególną. Mamy przecież taki ogromny różaniec od Ojca Świętego Jana Pawła II. Trzeba będzie wymyślić inscenizację do każdej z tajemnic. Dla niektórych w duchowości najważniejsze jest to, co rozdajemy nad Lednicą. Niektórzy już około Bożego Narodzenia pytają, co będziemy rozdawać tego roku. Pomysłów wprawdzie nam nie brakuje, ale zapraszam duszpasterzy i młodzież do współtworzenia spotkania Lednica 2007. Pojawiają się propozycje, takie jak zioła z Włoch, bo Jacek przyszedł z Włoch, czy różańce. Ale one już były. Mnie marzą się pierogi. Każdy słyszał westchnienie: „Święty Jacku z pierogami”. Podobno jakaś biedota słyszała, że pierogi to rarytas, i zaczepiła przechodzącego świętego Jacka, że chciałaby takiego pieroga skosztować. I Jacek jej to załatwił. Nie wiem, czy dał jej takiego pieroga dosłownie, czy też rozkosz niebiańską w wyniku różańcowej kontemplacji, niemniej skojarzenie zostaje. Teraz pytanie, jakie te pierogi powinny być, z jakim nadzieniem, mięsnym czy kapuścianym, z grzybkami czy bez, jak je zapakować i rozdawać. A co zrobić z tymi, którzy mięsa nie jedzą? Ale te kwestie na rok przed przyszłoroczną Lednicą zostawiam życzliwym, a nie czepialskim czytelnikom. Ja tymczasem wsłuchuję się w gotowość naszej młodzieży, która odpowiada Chrystusowi: „Poślij nas!”. I już pyta o przyszłoroczną Lednicę. Pomysłów zatrzęsienie. Które wybrać, jak ograniczyć mówienie na rzecz wspólnotowego przeżycia i celebrowania tak wspaniałej wspólnoty.

Poślij nas! Poślij nas! Na żniwo Twoje, Panie.
Poślij nas! Poślij nas! Słyszymy Twe wołanie.

W zasadzie przyszłoroczna Lednica gotowa, chociaż wszystko pozostaje jeszcze do zrobienia. Tymczasem w lipcu Zlot Orłów nad Lednicą. Zapraszamy do wspólnego czuwania i studiowania myśli Jana Pawła II do młodych, przed nami Lednica seniora 2 września br. i nowy rok akademicki, o którym myślę intensywnie.

Poślij nas!
Jan Góra OP

(ur. 8 lutego 1948 w Prudniku – zm. 21 grudnia 2015 w Poznaniu) – Jan Wojciech Góra OP, dominikanin, prezbiter, doktor teologii, duszpasterz akademicki, rekolekcjonista, spowiednik, prozaik, twórca i animator, organizator Dni Prymasowskich w Prudniku i Ogólnopolskiego Spotka...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze