Ewangelia według św. Jana
Nie tylko o przyjaźni
Tematem przewodnim nowego numeru „Pastores” są szeroko pojęte relacje między ludźmi. Ksiądz Janusz Michalewski w tekście traktującym o ukrytych nieprzyjaźniach przywołuje słowa z Księgi Przysłów, że zazdrość jest „próchnicą kości”, i przestrzega przed poddawaniem się wrogim uczuciom względem drugiego człowieka. Pozytywna relacja z innymi jest niezbędna dla własnego rozwoju. Ks. Zdzisław Kroplewski zwraca uwagę na to, że zdolność zrozumienia bliźniego potrzebna jest zwłaszcza ludziom, którzy z racji swojego powołania są w pewnej bliskości z drugimi, m.in. księżom. Z kolei paulin Augustyn Pelanowski skupia się na stosunkach panujących we wspólnocie. „Co uczyniłeś, aby twoja wspólnota była choć trochę niebem?”, pyta i uświadamia czytelnikowi, że musi zebrać się na odwagę i spojrzeć w prawdzie na historię własnego życia, by móc uzdrowić sytuację swojej wspólnoty.
Chrześcijanin powinien być otwarty nie tylko wobec swoich przyjaciół czy najbliższego otoczenia. Zgodnie z Chrystusowym wezwaniem „idźcie na cały świat”, ma otwierać się na wszystkich i głosić im Dobrą Nowinę. Czy ewangeliczny radykalizm jest dzisiaj możliwy? Były szef „Przewodnika Katolickiego”, wędrowny katechista ks. Jacek Stępczak, pokazuje, że tak. Rok temu brał udział w nietypowych rekolekcjach. Po pięciodniowym skupieniu nad Jeziorem Galilejskim abp Stanisław Ryłko rozesłał do miast całej Europy 650 katechistów Drogi Neokatechumenalnej, aby przez dziesięć dni głosili Dobrą Nowinę, chodząc po dwóch, nie mając przy sobie „ani torby, ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski” (ani karty kredytowej, ani telefonu komórkowego – zaznacza ks. Jacek). Reakcje ludzi, do których dotarli, były skrajnie różne: od zachwytu po traktowanie współczesnych apostołów jak wariatów. Wielki jest entuzjazm katechisty: „Kiedy głosiłem innym miłość Bożą, miłość we mnie wzrastała. Gdy pokój głoszony przez nas był odrzucany, wracał do nas. Dostawaliśmy wówczas podwójną jego dawkę!”.
Polski Kościół postrzegany jest przez Zachód jako „katolicyzm z furmanką w tle” – uważa ojciec Maciej Zięba, jeden z uczestników dyskusji na temat przyszłości Kościoła w Europie Północno–Wschodniej zamieszczonej na łamach „Pastores”. Czy kiedy Polacy przesiądą się z furmanek do samochodów, to ulegną konsumpcji i sekularyzacji? „Taki scenariusz wydarzeń nie wydaje mi się nieunikniony (…), powinniśmy traktować go jako poważne wyzwanie, któremu należy podołać, wyzwanie dla nas wszystkich”, mówi prowincjał polskich dominikanów.
Oceń