Mam swoją ulubioną kawiarnię na Mokotowie, nazywa się Kubek w Kubek. Założyły ją trzy młode matki, które nie chciały już pracować w korporacji. W Kubku podają bardzo dobrą kawę, świetne śniadania, pyszne ciasta (w sezonie zimowym polecam czekoladowe ze słonym karmelem). Lubię tam chodzić także dlatego, że na ścianie widnieje napis, który odkryłam pewnego letniego poranka, kiedy miałam chandrę i myślałam sobie: Znowu mi się nie udało, jestem beznadziejna. Napis brzmi: Everything happens for a reason (Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu), nie jest to myśl specjalnie odkrywcza, ale liczy się kontekst, w którym zostaje wypowiedziana.
***
Pojednanie z dawnym „wrogiem” przychodzi niespodziewanie, w letnie popołudnie, bez wielkich gestów i fal emocji, w serdecznym uścisku i garści miłych słów, kiedy nie trzeba nic tłumaczyć ani wracać do dawnych przykrości. Ma się wrażenie, że się otwiera nowy rozdział, że się dostało nową szansę. Łaska wzajemnego wybaczenia jest jak cichy, spokojny powiew, który spotkał Eliasza na górze Horeb, Bóg był w tym powiewie.
***
Nasz wnuk urodził s
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń