nocna droga
fot. brecht denil / unsplash

W 1986 roku Irina, młodziutka, zamężna studentka, pełniła na uczelni funkcję komsorga, czyli – tłumacząc na język polski pokraczny skrót sowieckiego slangu – była przewodniczącą młodzieżowej organizacji partyjnej na uczelni (komsorg to komsomolskij organizator, a sam komsomoł to też skrót od kommunisticzeskij sojuz mołodioży). Do jej zadań należało prowadzenie zebrań, na których wygłaszano płomienne mowy przeciw burżuazyjnej moralności Zachodu i pogrążającej ludzi w ciemnościach zabobonu religii – opium dla ludu. Kilka miesięcy wcześniej Irina została mamą, ale teraz leżała sama w domowej pościeli. Zapadła na zakaźną chorobę i – z obawy przed zarażeniem – jej malutkiego synka zabrano do szpitala. Mimo bólu rozłąki i chorobowych dolegliwości miała niespodziewanie dużo czasu dla siebie. Jej mąż – też komsomolec i ateista – przyniósł jej maleńki egzemplarz Biblii, mówiąc, że tę książkę trzeba przeczytać, bo to część kultury. Zaczęła. Mała czcionka, duża gorączka i osłabione chorobą oczy. Nie było łatwo. Czytała jednak i coraz bardziej zachwycała się Głównym Bohaterem: że taki dobry, że wszystkim pomaga, że nikogo nie odtrąca. Ponieważ na Jego temat nie wiedziała nic a nic, więc zalewała się rzewnymi łzami, czytając o Jego aresztowaniu, niesprawiedliwym osądzeniu i śmierci. Jakże się ucieszyła, kiedy przeczytała, że ta śmierć to jednak nie koniec, że z

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Niech się święci 1 maja!
Wojciech Ziółek SJ

urodzony w Radomiu, w 1963 roku, w czerwcu, znaczy, w połowie czerwca, właściwie to w drugiej połowie czerwca, dokładnie 21 czerwca – jezuita, uratowany grzesznik....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze