Mizantrop i gwiazda
fot. rami al zayat w33 zg / UNSPLASH.COM

 Za oknem szaleje wichura, z podziwem podglądam ptaki, które nie poddają się żywiołowi i uparcie lecą w swoją stronę. W kubku druga już dziś mocna kawa. Jak zbawienia wypatruję znaku przyjemnego pulsowania w skroni, rozpędzającego machinę umysłu. Ale nic takiego się nie dzieje. Ech, gdyby tak zaszyć się w jakimś pięknym, słonecznym i bezpiecznym miejscu!

Przenoszę się myślami na francuską wyspę Ré, która stała się scenerią filmu Molier na rowerze, wyreżyserowanego przez Philippe’a Le Guaya (twórca Kobiet z 6. piętra). Tam wprawdzie też wiało, ale na pewno nie można odmówić temu zakątkowi magnetycznego uroku, czego dowodem niech będą tysiące osób corocznie odwiedzających wyspę.

Propozycja nie do odrzucenia

Serge Tanneur (Fabrice Luchini), emerytowany aktor, nie przybył tu jednak w celach turystycznych. Głęboko rozczarowany ludźmi i światem, postanawia, mówiąc kolokwialnie, wypiąć się na całą rzeczywistość i urządzić sobie pustelnię, w której nikt nie będzie zawracać mu głowy. Można powiedzieć, że los uśmiechnął się do niego i przyklasnął jego zamiarom, ponieważ nasz bohater otrzymał w spadku po wuju dom, właśnie na Ré. Ale czyżby uśmiech losu był w swojej prawdziwej odsłonie (kolejną?) jego kpiną? Miejsce odosobnienia okazuje się paskudną ruderą, w której na dodatek unosi się – może symboliczny? – smród szamba. Żeby pozbyć się nieznośnego fetoru, wystarczy wymienić rury kanalizacyjne, ale na taką inwestycję Serge’a nie stać.

Pewnego dnia w tę wątpliwą sielankę samotniczego życia wiedzionego przez Tanneura wkracza – jakże przystojny i jakże elegancko ubrany, a do tego sławny – kolega po fachu, Gauthier Valence (Lambert Wilson), który znalazł się ponoć w tej okolicy przejazdem. Prawda jest jednak taka, że przybył do Serge’a z misją zakrawającą wręcz na mission imposibble, chce go bowiem namówić – człowieka rozwiedzionego z aktorstwem z ważnych powodów od kilku lat! – do zagrania w Mizantropie Moliera. Tanneur początkowo odrzuca ofertę współtworzenia sztuki, ale w końcu proponuje pewien układ: przez kilka dni poćwiczą razem role, a pod koniec tygodnia on podejmie decyzję, czy wchodzi w to przedsięwzięcie, czy nie. Tak zaczyna się słodko-gorzka, trwająca ponad sto minut, zabawna w inteligentny sposób i dająca do myślenia opowieść o ambicjach, władzy, urażonej dumie, przyjaźni i o sztuce. Czyli zupełnie jak u francuskiego klasyka.

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Mizantrop i gwiazda
Anna Sosnowska

urodzona w 1979 r. – absolwentka studiów dziennikarsko-teologicznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Współpracowała z kanałem Religia.tv, gdzie prowadziła programy „Kulturoskop” oraz „Motywacja...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze