List do profesora Półtawskiego

List do profesora Półtawskiego

Oferta specjalna -25%

Drugi List do Koryntian

0 opinie
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 59,90 PLN
Wyczyść

Gevelsberg, 6 lipca 1999

Szanowny Pan Prof. dr hab. Andrzej Półtawski!

Redakcja dominikańskiego miesięcznika „W drodze” przesłała mi list Pana Profesora z dnia 12.04.1999 roku, w którym wyraża Pan Profesor swoje oburzenie odnośnie mojej (i wielu innych) oceny twórczości filozoficznej Edyty Stein. Zwróćmy się „ku samym rzeczom”. Większość badaczy dorobku filozoficznego Stein dzieli go na trzy okresy: a) fenomenologiczny, b) spotkania z filozofią arystotelesowsko–tomistyczną i c) tzw. „filozofii chrześcijańskiej”. Podział ten jest, jak inne podziały tego rodzaju, np. twórczości Husserla, odbiciem pewnego stanowiska. Czy go się przyjmuje, czy nie, to już inna sprawa. Pierwsze pytanie: Czy Pan Profesor dostrzega zdecydowanie odmienne fazy w twórczości Edyty Stein?

Większość zajmujących się filozofią Stein uważa jej trzeci okres twórczości za najsłabszy, jeśli mówi się w nim o filozofii to jedynie w cudzysłowie. Dlaczego? Stein nie chodziło w tym czasie o prawdy rozumu, lecz o prawdy wiary, był to w jej życiu czas, w którym nie chciała zdobywać mądrości tego świata, lecz posiąść mądrość krzyża. Tak, Stein w ostatnim okresie uprawia „filozofię krzyża”, będącą głupstwem dla pogan (Greków) i zgorszeniem dla Żydów, dla chrześcijan najwyższą prawdą, do jakiej człowiek może dojść z pomocą Boga. W żadnym zdaniu nie zanegowałem i nie podważyłem znaczenia i wartości tej „filozofii” dla ludzi wierzących i poszukujących Prawdy. Twórczość Stein tego okresu, w znacznej części stanowiąca opisy jej przeżyć mistycznych, jest czymś niezwykłym na polu życia duchowego i mistyki. Powtarzam jednak, że „filozofia” tego trzeciego okresu nie przystaje do tego, co Stein uprawiała i ku czemu zmierzała w dwu poprzednich okresach. Proszę wziąć tylko do ręki Welt und Person. Beitrag zum christlichen Wahrheitsstreben, ESW, tom VI, w którym znajdujemy między innymi prace dotyczące Znaczenia fenomenologii dla poglądu na świat oraz Zamek duszySłowo wydawcy dr. L. Gerber. Centralnym dziełem tego okresu jest Kreuzeswissenschaft, ESW, tom I.

Drugi okres w twórczości Stein nazwałem spotkaniem z filozofią arystotelesowsko– –tomistyczną. Nie będę tutaj wskazywał na zewnętrzne etapy Stein na drodze do spotkania z Bogiem w prawdzie krzyża Jezusa (wykłady M. Schelera w Getyndze, który zerwał w ostatniej fazie twórczości z Kościołem; lektura dzieła św. Teresy u Conrad–Martius, protestantki; czy jej spotkanie z Anną i Adolfem Reinachami), ale podkreślam miejsce na Łaskę (tajemnicę, o której Stein wspomina kilka razy). Okres drugi rozpoczyna się słynnym artykułem z okazji 70–tej rocznicy urodzin Husserla, skomponowanym w formie dialogu między Mistrzem Stein i św. Tomaszem, która to forma musiała ulec zmianie na wyraźne życzenie Heideggera. Do tej fazy należy również fundamentalne dzieło Stein Endliches und Ewiges Sein. Versuch eines Aufstiegs zum Sinn des Seins, ESW, tom II. Stanowi ono w znacznej mierze przerobioną formę pracy, mającej być podstawą habilitacji: Potenz und Akt. Studium zu einer Philosophie des Seins, z roku 1931, pozostającą do tej pory w maszynopisie. Dzięki życzliwości niemieckich fenomenologów kopia tego maszynopisu jest w moim posiadaniu. Trzeba tutaj również wymienić tłumaczenie Stein Questiones disputatae de veritate.

Próba godzenia filozofii starożytno–średniowiecznej z nowożytną jest interesująca, szukanie wspólnych punktów do dyskusji filozofii bytu z filozofią świadomości zasługuje na uwagę. W tym kierunku idą też próby niektórych filozofów. Nie znaczy to od razu, że wszyscy ku takim próbom się skłaniają i je podejmują. Co na temat nie „godzenia”, lecz jedynie możliwości spotkania filozofii arystotelesowsko–tomisycznej z fenomenologią sądzi — z jednej strony — o. prof. dr hab. A. Krąpiec, dominikanin, a z drugiej strony ks. prof. dr hab. J. Tischner, uczeń R. Ingardena, musi być znane Panu Profesorowi z polskiej prasy.

Na wyraźne życzenie E. Przywary Stein przetłumaczyła Questiones we współczesnej szacie językowej. Co do idei takiego przedsięwzięcia, jak i samego tłumaczenia, zdania wśród fachowców są podzielone. Jeśli zaś chodzi o pracę Endliches und Ewiges Sein, należącą do drugiego okresu twórczości i stanowiącą filozoficzne dzieło życia Stein, to zasługuje ona ze wszechmiar na uwagę, przy czym trzeba na samym wstępie wyjaśnić czym jest i jak należy rozumieć filozofię (chrześcijańską). Taka dyskusja miała też miejsce i jest z pewnością Panu Profesorowi znana. Być może należy — na innym miejscu — przywołać jej główne momenty.

Na temat piękności pracy Ph. Secretana Erkenntnis und Aufstieg nie zabieram głosu, praca jest mi znana i niczego nie kwestionuję. Tłumaczenie prac Stein i ich przybliżanie polskiemu czytelnikowi w postaci artykułów uważam za sprawę niezmiernie ważną. Pan Profesor przywołał swoje omówienie Endliches und Ewiges SeinPrzewodniku po literaturze filozoficznej XX w. Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę na książeczkę Tajemnica osoby ludzkiej. Antropologia Edyty Stein, Wrocław 1999, w której zebrałem, przetłumaczyłem i poprzedziłem wstępem — moim zdaniem — najważniejsze artykuły z niemieckiego obszaru językowego dotyczące filozofii osoby Stein. Wydaje mi się, że nie można autorów tych prac posądzać o ateizm i stanowisko antymetafizyczne.

Pierwszy okres twórczości Stein nie budzi u Pana Profesora zastrzeżeń, dlatego też go tutaj pomijam milczeniem.

Który z tych trzech okresów twórczości jest dla Stein i dla współczesnych najważniejszy? Dla Stein być może ostatni, bo w nim osiągnęła ona osobowe spotkanie z Prawdą, której całym swoim istnieniem — nie tylko intelektem — przez całe życie tak szukała. Dla wielu współczesnych jest to pierwszy okres, w którym uczennica Husserla prowadzi wzorcowe analizy przy pomocy metody fenomenologicznej. Drugi okres też zasługuje na uwagę, gdyż pojawiają się w nim, między innymi problemy rozumienia filozofii (chrześcijańskiej), np.: na ile i w jakiej formie filozofia jest, lub może być, służebnicą teologii? Powtarzam, okres trzeci w twórczości filozoficznej jest najsłabszy, jest zdominowany przez „filozofię krzyża”.

Serdecznie pozdrawiam
ks. Jerzy Machnacz

List do profesora Półtawskiego
ks. Jerzy Machnacz

urodzony 10 stycznia 1949 r. we Wrocławiu – polski filozof i ksiądz katolicki, były salezjanin, profesor nauk teologicznych, przedstawiciel tomizmu fenomenologicznego. W 1968 roku ukończył naukę w Lotniczych Zakładach Nauk...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze