Jeśli kogoś ugryzie duży pies
fot. markus spiske / UNSPLASH.COM

Narzekamy na nią, manipulujemy nią, traktujemy po macoszemu, a czasami – jak wyrocznię. A pamięć wciąż pozostaje obszarem tajemniczym i niekiedy zaskakującym.

Bez pamięci człowiek nie może istnieć. I nie chodzi o metafizykę. Zdolności zapamiętywania i uczenia się, a następnie odtwarzania i przypominania są nam potrzebne do przetrwania w sensie jak najbardziej dosłownym. W pierwszym okresie życia przyswajamy nieprawdopodobną liczbę danych niezbędnych do przeżycia i rozwoju: gdzie jest jedzenie, jakie gesty i grymasy (uśmiechy, spojrzenia, skrzywienie twarzy, płacz) sprawiają, że nasze potrzeby są realizowane. Uczymy się konkretnych sekwencji ruchowych: siadania, wstawania, chodzenia, oraz podstawowych relacji w stadzie, czyli najbliższym otoczeniu. Około trzeciego roku życia zaczyna pojawiać się świadomość własnego „ja”, pragnień, istnienia w przestrzeni własnej i cudzej, zaczynamy kompletować informacje tożsamościowe.

Proces przyswajania kolejnych porcji wiedzy i wiadomości koniecznych do przetrwania (jak postępować, żeby się nie oparzyć, czego nie jeść, żeby się nie zatruć) oraz przystosowujących nas do zadań życiowych (mówienie, pisanie, czytanie, gotowanie, prowadzenie pojazdów, czynności i informacje potrzebne do wykonywania zawodu) trwa latami. Dobra wiadomość jest taka, że proces uczenia się, w założeniu, może być nieskończony. Zdolność przyswajania nowych informacji pozostaje nam do końca życia, zakłócona może być co najwyżej fizycznymi bądź biologicznymi usterkami (udar, wylew, uraz) obszarów mózgu, w których skupiają się punkty działające w toku połączeń neuronalnych, żeby pamięć się pojawiała.

Pamięć wybiórcza

Istnieją teorie, według których zapamiętujemy – biernie, czyli bez udziału woli – absolutnie wszystko, z czym się zetkniemy. Problemem jest tylko wyłuskanie tych danych. – A wcześniej nieutracenie ich w czasie snu, który poza wieloma innymi ma funkcję odfiltrowującą. Porządkuje i selekcjonuje dane, które w ciągu dnia przyswoiliśmy – tłumaczy dr Ałbena Grabowska, neurolog epileptolog.

Kanadyjski neurochirurg prof. Wilder Penfield odkrył, że podczas operacji na płatach skroniowych, pod wpływem pobudzania pojedynczych komórek, pacjenci zaczynali przypominać sobie w sposób niezwykle barwny, z pełną gamą doznań zmysłowych, nawet bardzo odległą przeszłość. Penfield wysunął hipotezę, że każda komórka lub wiązka komórek zawiera dokładny zapis wszystkiego, co nam się przydarzyło w życiu. Gdybyśmy umieli tylko dotrzeć do odpowiedniego „wyzwalacza”, moglibyśmy dotrzeć do każdej informacji.

Ale nawet jeśli nie magazynujemy absolutnie wszystkiego, to i tak nasz mózg ma mnóstwo pracy. Każdego dnia, w każdej minucie, korzystamy z tego ogromnego archiwum, nie zdając sobie sprawy, że przy każdej czynności potrzebujemy danych, które zgromadziliśmy wcześniej. Jeden ze światowych auto

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Jeśli kogoś ugryzie duży pies
Mika Dunin

występująca pod pseudonimem polska pisarka i dziennikarka, kulturoznawczyni, stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od 2009 roku prowadzi blog o uzależnieniu od alkoholu...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze