Globalizacja i sekularyzacja – te dwa pojęcia dobrze charakteryzują świat, w którym my, polscy katolicy przeżywamy dziś swoją wiarę. W takim kontekście rodzi się potrzeba dookreślenia swojej tożsamości poprzez odróżnienie się od innych. Może warto podjąć ruch odwrotny: zakwestionować oczywiste dotąd podziały na to, co nasze i obce, na osoby wierzące i niewierzące, na religijny i zsekularyzowany sposób widzenia świata?
Na początku zapraszam do krótkiego ćwiczenia: Usiądź tak, by było ci wygodnie i – jednocześnie – by postawa ciała wspierała czujność umysłu. Zauważ, gdzie najwyraźniej czujesz oddech. Przybliż tam swoją uwagę. Zobacz, czy możesz lekko spowolnić i wyrównać wdech i wydech. Jeśli twoja uwaga podąży za jakąś myślą albo innym bodźcem, nie przejmuj się, po prostu za każdym razem, gdy to zauważysz, delikatnie powracaj do lekko spowolnionego i wyrównanego oddechu. Po kilku minutach pozwól sobie na naturalne oddychanie, zauważając tylko różnicę pomiędzy wdechem, gdy ciało pracuje, by wciągnąć powietrze, a wydechem, gdy po prostu wypuszcza wciągnięte powietrze i, rozluźniając się, opada całym ciężarem na podłoże. Za każdym razem, gdy zauważysz, że coś „przyczepia się” do twojego umysłu, zobacz, czy możesz – bez walki, tłumienia czy odpychania – po prostu puścić to tak, jak ciało z każdym wydechem puszcza powietrze. Utrzymując delikatnie uwagę na oddechu, chwila po chwili obserwuj wszystko, co się wydarza w polu twojego doświadczenia, pozwalając temu się pojawiać, trwać i zanikać. Nie musząc nic osiągać, po prostu świadomie będąc.
Jeśli ktoś dał się namówić i podążał za powyższymi sugestiami, to przez kilka chwil praktykował mindfulness. Ćwiczył uważność – niezwykle pożyteczną umiejętność, która – jak pokazują liczne badania – odgrywa istotną rolę w rozwoju osobistym, przyczyniając się do pełniejszego przeżywania życia, umożliwia budowanie głębszych, bardziej harmonijnych relacji międzyludzkich, pozwala radzić sobie ze stresem i innymi trudnymi emocjami, a nawet jest wykorzystywana w wielu procesach psychoterapeutycznych. Nic dziwnego, że praktykowanie mindfulness staje się coraz popularniejsze w sekularyzującej się kulturze Zachodu.
Uwaga i modlitwa
Nieprzypadkowo powiązałem rosnącą popularność mindfulness ze zjawiskiem sekularyzacji. Szkoły mindfulness prezentują praktyki, których uczą, jako ćwiczenia świeckie, choć większość twórców tych szkół inspirowała s
Zostało Ci jeszcze 85% artykułu
Oceń