Dobre, bo polskie
fot. malcolm shadrach / UNSPLASH.COM

Człowiek bezrobotny, pozbawiony perspektyw, nadziei i pieniędzy, nie ma siły nabywczej, nie oszczędza, nie inwestuje i w ogóle niewiele wnosi do życia gospodarczego.

Tomasz Maćkowiak: Modny termin się ostatnio pojawił: patriotyzm gospodarczy. Co to jest?

prof. Elżbieta Mączyńska-Ziemacka: Patriotyzm to jest miłość do ojczyzny i pełna gotowość do jej obrony. Patriotyzm gospodarczy oznacza dbałość o dobrą kondycję gospodarczą kraju.

W popularnym rozumieniu polega to na wspieraniu polskiej gospodarki w ten sposób, żeby robiąc zakupy, wybierać polskie produkty.

Skądże, wcale tak nie musi być. Globalizacja powoduje, że dziś coraz trudniej ustalić, gdzie coś zostało wyprodukowane. Kiedy kupowałam moją pierwszą toyotę, to ona była naprawdę wyprodukowana w Japonii. A obecnie produkcja jest zdecentralizowana. Gdzieś produkowane są silniki, gdzie indziej nadwozie, zaś fotele i tapicerka powstają w jeszcze innym kraju. Dlatego też proste myślenie „kupujmy nasze” jest naiwne i niezasadne.

No to na czym polega ten „patriotyzm gospodarczy”?

Chodzi o to, aby dbać o kondycję narodowej gospodarki. A najlepszą formą jest dbałość o jakość i wydajność pracy, o innowacyjność, która sprawia, że krajowe produkty będą konkurencyjne na światowych rynkach. To troska o dobrostan gospodarczy kraju.

Wielkie wezwania do patriotyzmu, do kupowania rodzimych wyrobów nic nie pomogą, jeśli nasze towary będą marne. Zaufanie do produktów danego kraju buduje najlepiej ich dobra jakość. Właśnie dlatego ludzie mają zaufanie do wyrobów niemieckich, bo Niemcy wypracowywali sobie to uznanie przez dziesięciolecia czy nawet stulecia. Taka praca to patriotyzm gospodarczy.

Z pewnością istnieje potrzeba promowania za granicą polskiej produkcji. Wiele się przez ostatnie 27 lat udało zrobić. Są obszary, w których polskie produkty cieszą się ogromnym uznaniem. I to takie, które wcale nie są jakąś naszą tradycyjną domeną. Na przykład polskie słodycze są bardzo cenione w krajach arabskich. Na Manhattanie działa i znakomicie prosperuje firmowy sklep z polskimi kosmetykami. Bo są świetne! Dzięki temu także krajowi nabywcy coraz częściej dochodzą do wniosku, że nie ma sensu przepłacać, dajmy na to, za lakier do paznokci znanej francuskiej firmy, skoro polski jest tańszy, a przynajmniej tak samo dobry.

Coraz więcej polskich przedsiębiorców dowodzi, że są w stanie rozwijać produkcję wyrobów oraz usług cenionych w kraju i za granicą.

Chcemy umacniać patriotyzm gospodarczy? Wykorzystajmy więc należycie potencjał promocyjny, jaki reprezentują miliony naszych rodaków mieszkających na świecie. Wykorzystajmy ludzi, którzy są w jakiś sposób z Polską związani, bo na przykład studiowali w naszym kraju.

I taka promocja miałaby nam pomóc?

Problemem współczesnych gospodarek nie jest to, jak wyprodukować, ale jak i komu sprzedać. To się wiąże z problemem luki popytowej.

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Dobre, bo polskie
Elżbieta Mączyńska-Ziemacka

profesor nauk ekonomicznych, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Pracuje w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Jest też członkiem Rady Naukowej Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN oraz Narodowej Rady Rozwoju....

Dobre, bo polskie
Tomasz Maćkowiak

urodzony w 1967 r. – nauczyciel, tłumacz, dziennikarz specjalizujący się w zagadnieniach związanych z Czechami i Słowacją. Jego książka Byłam katolickim księdzem. Historia Ludmily Javorovej, kobiety wyświęconej w...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze